Nagła śmierć 42-latka wciągniętego przez maszynę. Można pomóc jego rodzinie

Wypadek
fot. istotne.pl Szczegóły można znaleźć na portalu zrzutka.pl.
istotne.pl 183 wypadek, zbiórka

Reklama

Do tragedii doszło w lipcu w Parzycach, na terenie elektrowni wodnej. Zginął 42-letni mieszkaniec powiatu bolesławieckiego, który miał tam wykonywać prace konserwacyjne.

Rodzina prosi o wsparcie

Jak czytamy na portalu zrzutka.pl:

27 lipca br. w tragicznych okolicznościach zginął nasz brat, mąż, ojciec, syn, przyjaciel – Grzegorz. Miał niespełna 42 lata, całe życie przed sobą, wspaniałą żonę, z którą tworzył udane i dobre małżeństwo od 21 lat, dwóch nastoletnich synów i siedmiomiesięczną córeczkę. Nikt się nie spodziewał, to było nagle, straszny wypadek przy pracy.

Grzegorz pozostawił w niewyobrażalnej tęsknocie i bólu swoją rodzinę, nie zdąży już wykończyć dla nich domu, który przez lata budował. Był jedynym żywicielem rodziny. Był też fantastycznym bratem i synem, zawsze pomocny, uśmiechnięty, lubiany przez wszystkich i ceniony jako człowiek.

Organizatorka zbiórki dodaje:

Mijają kolejne tygodnie od jego śmierci, formalności z załatwianiem renty dla dzieci wciąż trwają, mnóstwo spraw zostało niedomkniętych. Mojej bratowej bardzo ciężko sprostać temu wszystkiemu. Chłopaki się uczą, a dziewczynka jest maleńka. […] Wierzę, że Ci, co znali mojego brata Grzegorza, podzielą moje zdanie, że warto wesprzeć jego rodzinę w tym okropnym czasie. Będziemy wdzięczni za każdą złotówkę, która pozwoli odciążyć tę doświadczoną żałobą i bólem matkę z trójką dzieci.

Jak można pomóc?

Szczegóły na zrzutka.pl.

Reklama