Takie zdarzenie miało miejsce ostatnio w powiecie głogowskim. Kobieta, która myślała, że od dłuższego czasu rozmawia online z żołnierzem US Army, który wraca właśnie z misji w Afganistanie, wpłaciła na podane przez „wojskowego” konto 86 tysięcy złotych.
Jak działają bandyci?
- Przestępcy zawierają znajomości z użytkowniczkami portali społecznościowych.
- Korespondują z nimi, zaprzyjaźniają się, a następnie pod pretekstem chęci przyjazdu do Polski i zawarcia bliższej relacji informują, że wysyłają do nich paczkę z osobistymi rzeczami, dokumentami wojskowymi oraz dużą ilością gotówki.
- Niecny plan i zawarta znajomość mają doprowadzić do sytuacji, kiedy ofiara będzie chciała wesprzeć finansowo swego rozmówcę i pomóc mu w dotarciu do kraju.
– Sposoby działania mogą się różnić, ale oszustów łączy motyw wysłanej paczki, która „utknęła” gdzieś w magazynie. I aby ją otrzymać, należy uiścić odpowiednie opłaty – wyjaśnia młodszy aspirant Beata Sosulska-Baran z jeleniogórskiej policji. – Przesyłane maile informują również o innych kłopotach i perypetiach „żołnierza”, który np. potrzebuje pieniędzy na opłaty lotniskowe, ubezpieczenia czy zezwolenie na pobyt.
Oczywiście wszystkie te opłaty są fikcyjne. Sprawcy posługują się programem tłumaczącym, co pozwala im na kontakt z kobietami wielu narodowości. Nieprawidłowe tłumaczenie treści wiadomości może być również wskazówką, że możemy mieć do czynienia z oszustwem.
Mundurowi ostrzegają:
Pamiętajmy, że przestępcy cały czas modyfikują swój sposób działania i dlatego w każdym przypadku, gdy ktoś próbuje uzyskać od nas pieniądze, trzeba wykazać się dużą ostrożnością.
Przypominamy, że o próbach wyłudzenia pieniędzy natychmiast należy informować policję, korzystając z numeru alarmowego 112. Pamiętajmy, że tylko nasza ostrożność, czujność i dystans do przekazywanych informacji spowodują, że nie staniemy się kolejną ofiarą oszustwa!