40-latek znalazł telefon i... zaczął go używać. Kara? Do roku odsiadki

Mężczyzna ze smartfonem
fot. unsplash.com (NordWood Themes) Policja: – „Znalezione – nie kradzione” – to nieprawdziwe twierdzenie. Zgodnie z prawem „szczęśliwy” znalazca powinien oddać to, co znalazł.
istotne.pl 183 policja, przywłaszczenie

Reklama

Bolesławieccy policjanci zabezpieczyli przywłaszczony telefon. KPP: – Pokrzywdzony odzyskał utracone dokumenty, ale telefon znalazł nowego właściciela, dlatego policjanci podjęli działania, aby odzyskać przywłaszczone mienie.

Jak się okazało, wspomniane urządzenie trafiło do mieszkańca powiatu bolesławieckiego. Ten przyznał, że znalazł telefon i – jak gdyby nigdy nic – zaczął z niego korzystać.

TelefonTelefonfot. KPP Bolesławiec

Mężczyzna usłyszał już zarzut. Grozi mu do roku pozbawienia wolności. Wart 1,5 tys. zł telefon zostanie przekazany właścicielowi.

Co o takiej sytuacji mówi polskie prawo?

Kodeks cywilny, art. 183:

§ 1. Kto znalazł rzecz zgubioną, powinien niezwłocznie zawiadomić o tym osobę uprawnioną do odbioru rzeczy. Jeżeli znalazca nie wie, kto jest uprawniony do odbioru rzeczy albo jeżeli nie zna miejsca zamieszkania osoby uprawnionej, powinien niezwłocznie zawiadomić o znalezieniu właściwy organ państwowy.

§ 2. Przepisy o rzeczach znalezionych stosuje się odpowiednio do rzeczy porzuconych bez zamiaru wyzbycia się własności, jak również do zwierząt, które zabłąkały się lub uciekły.

Innymi słowy, osoba, która zabiera i nie oddaje znalezionego portfela, telefonu czy plecaka, staje się sprawcą wykroczenia lub przestępstwa.

Reklama