Do zdarzenia doszło 24 stycznia w Międzynarodowym Porcie Lotniczym we Wrocławiu-Strachowicach. – Funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych podjęli interwencję wobec pasażera, który spóźnił się na samolot odlatujący do Odessy – relacjonuje major SG Joanna Konieczniak, rzeczniczka prasowa Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
I dodaje:
Mężczyzna postanowił w bardzo głośny i agresywny sposób okazywać swoje niezadowolenie. Jego zachowanie było powodem podjęcia interwencji przez funkcjonariuszy Straży Granicznej z Zespołu Interwencji Specjalnych.
Łotysz halę odlotów opuścił w obecności funkcjonariuszy, co bynajmniej nie przeszkodziło mu w bluzganiu przekleństwami na prawo i lewo.
Mało tego, nie chciał założyć maseczki i bardzo agresywnie się zachowywał. Strażnicy graniczni byli zmuszeni obezwładnić agresora i założyli mu kajdanki.
Co więcej, wyszło na jaw, że cudzoziemiec był kompletnie pijany. Badanie przeprowadzone przez patrol policji, który został wezwany na miejsce, wykazało ponad dwa promile w wydychanym powietrzu.
Rzeczniczka:
Z uwagi na niestosowanie się do wydawanych przez funkcjonariuszy Straży Granicznej poleceń, uniemożliwianie i utrudnianie wykonywania czynności służbowych oraz niestosowania się do przepisów porządkowych panujących w porcie lotniczym mężczyzna ukarany został mandatami karnymi w łącznej wysokości 1000 zł.