Rosjanin fałszował recepty, bo w Polsce jest… za drogo. Grozi mu do 5 lat odsiadki

Recepty
fot. KPP Bolesławiec Mężczyzna odpowie za swój czyn przed sądem.
istotne.pl 183 policja

Reklama

W czerwcu funkcjonariusze z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego bolesławieckiej jednostki policji otrzymali zgłoszenie, że w jednej z aptek zostały użyte podrobione recepty, i to w różnych odstępach czasu. Chodziło o krople do oczu.

– 30 lipca fałszerz ponownie pojawił się w aptece i usiłował zrealizować kolejną receptę. Farmaceuta zorientował się, że druk nie jest autentyczny, i dokonał ujęcia klienta oraz wezwał policję – informuje asp. szt. Anna Kublik-Rościszewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu.

Efekt? Mundurowi ustalili, że ta fałszywa recepta jest wystawiona na ten sam lek przez tego samego lekarza. Mało tego, udowodnili zatrzymanemu, że podrobił również 5 poprzednich recept.

Rzeczniczka: – 38-letni obywatel Rosji przyznał, że podrobił recepty, bo na terenie Niemiec nie ma tego leku, a korzystanie z usług medycznych w Polsce jest bardzo kosztowne. Zatrzymany na podstawie przerobionych recept kupił krople w kwietniu i 4 razy w maju. Podejrzany użył oryginalnej recepty, zamazując korektorem część danych i wpisując w to miejsce inne.

Teraz Rosjaninowi grozić może od trzech miesięcy do nawet pięciu lat odsiadki.

Reklama