Odłamki historii: „niemoc kurewników” w powojennym Bolesławcu

Widok na północno-wschodnią część Rynku, 1889 r.
fot. Haus Schlesien/Muzeum Ceramiki Kiła miała wiele nazw: syfilis, choroba francuska lub niemoc kurewników. W Rosji nazywano ją chorobą polską, we Francji chorobą angielską, a w Polsce chorobą niemiecką. W powojennym Bolesławcu jednym z głównych problemów zdrowotnych były właśnie choroby weneryczne, w tym kiła. W XV wieku kiła zabiła 5 milionów ludzi w samej Europie.
istotne.pl 86 historia, choroba, bolesławiec

Reklama

„W 1947 roku zarejestrowano 118 osób chorych na kiłę i 22 osoby na rzeżączkę, z tego do przymusowego leczenia doprowadzono 34 osoby” – napisał w swojej pracy o powicie bolesławieckim Adam Baniecki.

Jesienią 1948 roku w Bolesławcu powstał ośrodek zdrowia, który miał pomóc w walce z chorobami przenoszonymi drogą płciową. Na leczeniu przebywało w nim 563 osoby chore wenerycznie.

Problemem były też inne choroby zakaźne jak ospa i dur brzuszny. Tutaj pomocna okazała się profilaktyka, czyli szczepienia. Na ospę zaszczepiono prawie 5 tysięcy osób, a na dur brzuszny 16 tysięcy.

Kiła w XX wieku i dzisiaj

Kiła podczas II wojny światowej mogła zabić więcej żołnierzy niż działania wojenne, dlatego w jej trakcie liczne plakaty informowały żołnierzy o możliwych konsekwencjach zachorowania na kiłę i rzeżączkę. Pomagały w walce z chorobami wenerycznymi prezerwatywy, ale ostatecznie chorobę pokonał wynalazek penicyliny

W XXI wieku kila nadal jest groźna i wzrasta wciąż ilość osób zarażonych. W 2017 roku w państwach członkowskich UE zgłoszono 33 189 potwierdzonych przypadków kiły (7,1 zachorowań na 100 tys. ludności). Tendencja wzrostowa utrzymuje się od kilku lat – informuje Medonet. W Polsce liczba zdiagnozowanych pacjentów z kiłą przekroczyła w 2017 roku 1,5 tys., a niektóre regiony (jak np. Pomorze) odnotowały nawet czterokrotny wzrost zachorowań.

Jak zarażamy się kiłą?

Kiłą bardzo łatwo jest się zarazić. Do zakażenia dochodzi w wyniku stosunku pochwowego, analnego lub oralnego z osobą zakażoną. Narażone są również osoby zdrowe przez pocałunek z osobą zakażoną, u której zmiany kiłowe są obecne w gardle. Każde uszkodzenie skóry u osoby zdrowej naraża ją na ryzyko podczas intymnego kontaktu z osobą zakażoną. Nieleczona kiła prowadzi do uszkodzenia układu nerwowego, utraty wzroku, zaburzeń psychicznych, uszkodzenia układu krążenia, kości, stawów i narządów miąższowych, a także w niektórych przypadkach może być przyczyną śmierci.

Reklama