„W 1947 roku zarejestrowano 118 osób chorych na kiłę i 22 osoby na rzeżączkę, z tego do przymusowego leczenia doprowadzono 34 osoby” – napisał w swojej pracy o powicie bolesławieckim Adam Baniecki.
Jesienią 1948 roku w Bolesławcu powstał ośrodek zdrowia, który miał pomóc w walce z chorobami przenoszonymi drogą płciową. Na leczeniu przebywało w nim 563 osoby chore wenerycznie.
Problemem były też inne choroby zakaźne jak ospa i dur brzuszny. Tutaj pomocna okazała się profilaktyka, czyli szczepienia. Na ospę zaszczepiono prawie 5 tysięcy osób, a na dur brzuszny 16 tysięcy.
Kiła w XX wieku i dzisiaj
Kiła podczas II wojny światowej mogła zabić więcej żołnierzy niż działania wojenne, dlatego w jej trakcie liczne plakaty informowały żołnierzy o możliwych konsekwencjach zachorowania na kiłę i rzeżączkę. Pomagały w walce z chorobami wenerycznymi prezerwatywy, ale ostatecznie chorobę pokonał wynalazek penicyliny
W XXI wieku kila nadal jest groźna i wzrasta wciąż ilość osób zarażonych. W 2017 roku w państwach członkowskich UE zgłoszono 33 189 potwierdzonych przypadków kiły (7,1 zachorowań na 100 tys. ludności). Tendencja wzrostowa utrzymuje się od kilku lat – informuje Medonet. W Polsce liczba zdiagnozowanych pacjentów z kiłą przekroczyła w 2017 roku 1,5 tys., a niektóre regiony (jak np. Pomorze) odnotowały nawet czterokrotny wzrost zachorowań.
Jak zarażamy się kiłą?
Kiłą bardzo łatwo jest się zarazić. Do zakażenia dochodzi w wyniku stosunku pochwowego, analnego lub oralnego z osobą zakażoną. Narażone są również osoby zdrowe przez pocałunek z osobą zakażoną, u której zmiany kiłowe są obecne w gardle. Każde uszkodzenie skóry u osoby zdrowej naraża ją na ryzyko podczas intymnego kontaktu z osobą zakażoną. Nieleczona kiła prowadzi do uszkodzenia układu nerwowego, utraty wzroku, zaburzeń psychicznych, uszkodzenia układu krążenia, kości, stawów i narządów miąższowych, a także w niektórych przypadkach może być przyczyną śmierci.