Niedawno minister Adam Niedzielski, szef resortu zdrowia w rządzie Mateusza Morawieckiego, ogłosił, że pandemia koronawirusa właściwie dobiegła końca. Potem zniesiono gros obostrzeń. Teraz – bo już od 1 kwietnia – Narodowy Fundusz Zdrowia nie będzie refundować już ani testów PCR, ani tych antygenowych.
Co to oznacza?
Od kwietnia każdy, kto będzie chciał sprawdzić, czy został zakażony wirusem SARS-CoV-2, będzie musiał de facto za to zapłacić.
Zdaniem Kamila Barczyka, szefa Zespołu Opieki Zdrowotnej w Bolesławcu, w znacznym stopniu zmniejszy to ilość wykonywanych testów, bo do tej pory znakomita większość tychże, ponad 90 proc., była wykonywana właśnie niekomercyjnie.
A to może sprawić, że dotyczące liczby zakażeń dane, które podawane codziennie przez serwis Rzeczypospolitej Polskiej, będą – delikatnie mówiąc – dalekie od prawdziwych.
Co z punktami wymazowymi ZOZ-u?
Na razie punkty funkcjonować będą normalnie, niemniej dyrekcja szpitala powiatowego w Bolesławcu na bieżąco analizuje, jak duże jest zapotrzebowanie na wymazy w regionie.
Ile teraz trzeba będzie zapłacić za test PCR?
200 zł.