Z darami pojechała Kinga Gęsicka-Biały, która jako przedstawicielka Polski 2050 miała też osobisty cel: rozdawanie pluszowych zabawek ukraińskim dzieciom w punkcie recepcyjnym w Hrubieszowie.
– Dary wieźliśmy jako społeczność powiatu bolesławieckiego – mówi Kinga Gęsicka-Biały. – W nocy przerzuciliśmy trzy busy dobroci z naszego powiatu. Przekazaliśmy je bezpośrednio dowódcy ukraińskiemu, na przejściu granicznym Dołhobyczów – wyjaśnia wolontariuszka.
Przekazywanie pluszaków dzieciom to był odrębny cel Kingi, dla którego pojechała na granicę i zapowiada, że pojedzie tam ponownie.
– Strasznie jest przy granicy – opowiada Kinga. – Te dzieci są przemęczone, strasznie się boją. Byłam tam o 2:00 w nocy. One nie śpią. A jak już śpią, to tak czujnie, że gdy położyłam pluszaka przy jednym dziecku, od razu na równe nogi wstało. Tego „spasiba” i wtulenia się w maskotkę długo nie zapomnę – relacjonuje Kinga.