Żaden młody uchodźca z Ukrainy nie potwierdził, że został opluty przed szkołą

Szkoła Podstawowa nr 1
fot. istotne.pl Do rzekomego zdarzenia miało dojść w kwietniu na przystanku autobusowym przy ul. Jana Pawła II w Bolesławcu. Sprawdziliśmy – nikt z uczniów nie był poszkodowany.
istotne.pl 1 bolec.info, sp1 bolesławiec

Reklama

W połowie kwietnia w internecie na stronie Marcina Marczewskiego pojawiła się informacja pt. „Pluli na ucznia z Ukrainy”. Anonimowy dziennikarz grzmiał: „Przed Szkołą Podstawową nr 1 młodzi ludzie dali popis chamstwa, nietolerancji i głupoty”. Dowodem na to miała być relacja anonimowego świadka.

Sprawa od początku wydawała się mało wiarygodna. Osoba, która rzekomo widziała to wydarzenie, nie zareagowała bowiem od razu, tylko odczekała dzień i dopiero zgłosiła sprawę. Wielu zadawało sobie wówczas pytanie, czy w ogóle coś takiego się wydarzyło, czy może historia została zmyślona i nie przeszła u Marczewskiego standardowej dziennikarskiej weryfikacji?

Dziś jest pewność, że żaden z uczniów Szkoły Podstawowej nr 1 nie potwierdził takiego zdarzenia.

 – W szkole przeprowadzone zostały rozmowy ze wszystkimi ukraińskimi uczniami oraz z rodzicami. Nikt nie zauważył opisywanej sytuacji na przystanku, ani żaden uczeń nie był poszkodowany. Dzieci, które w tym czasie przebywały przed szkołą oczekując na autobus, także nie zaobserwowały takiego zdarzenia. Wątpliwości budzi fakt, że anonimowy zgłaszający poinformował szkołę i media dzień po zaistniałym zdarzeniu – mówi Zenona Słobodzian, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 1 w Bolesławcu.

Reklama