Koszmarne kolejki na poczcie przy Asnyka. Co się dzieje?!

Poczta przy ul. Asnyka w Bolesławcu
fot. istotne.pl Już w ubiegłym tygodniu informowaliśmy, że przy poczcie na ulicy Asnyka dzień w dzień ustawiają się długie kolejki.
istotne.pl 183 poczta polska

Reklama

Nie milkną kontrowersje wokół tego, jak działa poczta w całym powiecie bolesławieckim. Niedawno informowaliśmy, że jest problem z korespondencją w gminie Nowogrodziec. (Rzeczniczka Poczty Polskiej oficjalnie temu zaprzeczyła). Potem Czytelnik powiadomił nas, że nie można się dodzwonić do poczty głównej w Bolesławcu. (Zapytane o to biuro prasowe PP do tej pory milczy).

I już w ubiegłym tygodniu informowaliśmy o koszmarnych kolejkach, które niemal dzień w dzień ustawiają się do urzędu pocztowego przy ulicy Asnyka w Bolesławcu.

Czytelnicy tak komentowali tę sytuację:

Pani listonoszka powinna nazywać się awizonoszka. Szczyt bezczelności – zadzwonić domofonem, żeby jej otworzyć klatkę, i awizo do skrzynki, zamiast list przynieść.

Godziny otwarcia z neta od 8, na drzwiach, że od 11. Jak ma nie być kolejek. Poza tym kiedy bym tam nie była, to na dwie obsługujące jedna ma akurat przerwę.

Rozwalają mnie te komentarze... Może warto poznać najpierw prawdziwe przyczyny takiej sytuacji, a później pisać bzdury pod adresem pracowników, którzy starają się jak mogą, za pensje niższe od najniższej krajowej, żeby jakoś uratować ten „tonący okręt”, jakim obecnie jest Poczta Polska... Zamiast pisać obraźliwe bzdury i przypinać łatki wszystkim pracującym na pierwszym froncie, zachęcam napisać zbiorową petycję o zmianę do samego dyrektora, myślę, że wszyscy będą wtedy zadowoleni, pracownicy również. Pozdrawiam wszystkich walecznych PP, a hejterów zapraszam na jeden dzień do pracy, może uda im się coś zmienić, a przynajmniej zdanie...

Do 4 marca placówka przy ul. Asnyka ma być otwarta w godzinach 11:00-17:30. Czy później wszystko wróci do normy, zobaczymy.

Co myślicie o tej całej sytuacji?

Reklama