Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło 20 marca, w godzinach wieczornych, w miejscowości Olszyna (powiat lubański). Kierujący pojazdem marki Opel, 22-letni Krzysztof S. wjechał na oświetlone przejście dla pieszych, uderzając w przechodzącego po pasach mężczyznę. Poszkodowany zmarł w szpitalu. Chłopak trafił do aresztu, grozi mu nawet 8 lat więzienia. Jego rodzice rozpoczęli walkę o jedyne dziecko. O sprawie pisaliśmy w artykule: O co proszą rodzice chłopaka, który potracił śmiertelnie człowieka na pasach?
Sprawa ta budzi wielkie emocje i kontrowersje. Zginął człowiek, który przechodził przez pasy. Jaka karę powinien ponieść kierowca?
Obrońcy Krzysztofa S. adwokat Katarzyna Bachciak i mecenas Wojciech Kasprzyk zdeklarowali, że będą walczyć o to, by chłopak został zwolniony z aresztu. Po niecałych dwóch tygodniach od ich deklaracji chłopak wychodzi z aresztu za poręczeniem majątkowym w wysokości 60 tys. złotych. W rozmowie na żywo zapytamy o kulisy tego zwolnienia. Bądźcie z nami dzisiaj, czwartek 8 kwietnia o 18:00.
Wypowiedzi adwokatów
Katarzyna Bachciak:
Brakowało podstaw do aresztowania.
W chwili obecnej nie możemy przesądzać o tym, że to będzie kara surowa.
Kaucja jest bardzo wysoka. Rodzice nie dysponowali taką kwotą. Na szczęście udało się ją pozyskać.
Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie dlaczego kwota poręczenia była tak wysoka.
Pamiętajmy o naczelnej zasadzie prawa karnego: do momentu aż zapadnie wyrok podejrzanego uważa się za niewinnego.
Krzysztof S. rozpłakał się jak usłyszał o tym, że wyjdzie z aresztu.
Jesteśmy na początku procesu karnego. To że Krzysztof S. opuścił areszt nie oznacza, że nie odpowie on za swój czyn.
Do chwili wydania wyroku będzie odpowiadał z wolnej stopy.
Nie wiemy ile będzie trwało postępowanie.
Wojciech Kasprzyk:
Nasz klient w czasie zdarzenia był trzeźwy – nie było podstaw żeby go aresztować.
W mojej ocenie prokuratura w Lubaniu przekroczyła granice dobrego smaku.
Żenujące i śmieszne jest, że bazujemy na zeznaniach tylko dwóch świadków.
Postawmy się w sytuacji, że ktoś nam wbiega pod koła. I co? mamy zostać aresztowani?
Dokumentacja prokuratury nie trzyma się ładu i składu.
Jak został uchylony areszt, to zmieniły się komentarze na forach internetowych.
Mamy wypadek, zginął człowiek, tragedia, co moglibyśmy mataczyć?
Będziemy czekali na wszystkie materiały, opinie biegłych, np. o prędkości z jaką Krzysztof S. jechał.