Poseł Lewicy Robert Obaz w ostrych słowach zwrócił się do ministra zdrowia, pytając go w marcu tego roku na posiedzeniu sejmu: dlaczego kłamie i próbuje się wybielić? Te ostre słowa dotyczyły konsekwencji ograniczeń zabiegów planowych dla pacjentów onkologicznych wprowadzonych przez ministra.
Rozmawiamy z posłem w poniedziałek 12 kwietnia o 18:00. Jeśli mają Państwo swoje osobiste historie związane z leczeniem nowotworu w pandemii, można je opisać w komentarzach. Rozmowa z posłem będzie prowadzona na żywo. W jej trakcie można zadawać pytania naszemu gościowi.
Robert Obaz:
Pan minister mówił, że wszystkie zabiegi ratujące życie są wykonywane. To nadużycie.
Ludzie pisali do mnie, że ich bliscy nie są leczeni.
Trudno nadrobić operacje na sercu czy onkologiczne.
Najbardziej mnie oburzyło, jak pan minister powiedział, że jest dobrze, że panujemy nad wszystkim. Niestety tak nie jest.
Lekarze mówili, że mają kłopot z leczeniem, bo dziś wszystko nastawione jest na covid.
Brak leczenia, brak rehabilitacji. Teleporady nie zdają egzaminu. Lekarze, którzy udzielają porad przez telefon przyjmują prywatnie.
Bardzo szanuję lekarzy i pielęgniarki, którzy walczą o nasze życie. Za obecną sytuację winę ponosi rząd.
Kobieta z Jedliny była wieziona do szpitala covidowego w Bolesławcu. Sieć szpitali została źle zaplanowana.
W Głogowie, w czasie protestu przeciw obostrzeniom, zatrzymane zostały trzy osoby, w tym kobieta.
Policja prowadzi czynności w tej sprawie.
Wiemy, że policja jest szkolona, jak ma obezwładniać.
Kontrowersje budzi złapanie kobiety za gardło i rzucenie na ziemię.
Wcześniej policjanci zatrzymywali osoby, które posiadały narkotyki.
Sprawę zachowania policjanta wyjaśnia komendant wojewódzki, komendant główny i prokuratura.
Policja opublikowała swój filmik, na którym widać jak kobieta kopie w tarczę i używa wulgaryzmów. Jednak to nie usprawiedliwia łapania za gardło i powalenia na ziemię.
Mam nadzieję, że policja wyjaśni wszystko.
Policja poprzez zachowanie na strajkach kobiet straciła bardzo dużo. Spadło społeczne zaufanie.
Chorzy na raka w pandemii mają ograniczony dostęp do leczenia. Polska Federacja Onkologiczna apelowała w kwietniu 2020 roku do ministra zdrowia. Jej zdaniem chorzy zostali pozbawieni dostępu do świadczeń, bo szpitale wstrzymały planowe przyjęcia, a paraliż opieki zdrowotnej w związku z pandemią COVID-19 w szczególnym stopniu dotknął pacjentów chorujących na raka. Osobista tragedia dotknęła też posła. Jego choremu na raka ojcu przesuwano operację czterokrotnie. Tato Roberta Obaza zmarł, nie doczekawszy pomocy.
Poniżej wystąpienie posła Roberta Obaza w sejmie 16 marca 2021 roku.