Nikodem Chmielewski z PCK:
Na terenie miasta Bolesławiec mamy od jakiegoś czasu do czynienia z włamaniami i dewastacjami do naszych pojemników. Jako koordynator regionu, ściśle współpracuję w tej kwestii zarówno ze strażą miejską, jak i policją. Niestety nie jesteśmy w stanie pilnować każdego z naszych pojemników cały czas, lecz na tego typu sytuację reagujemy tak szybko, jak tylko się da, z pewnością nie dłużej niż 48 h od zgłoszenia.
I dodaje:
Teren Bolesławca i okolic jest regularnie odwiedzany przez kierowcę, często nawet dwa razy w tygodniu. Zakładamy również wysokiej klasy kłódki antywłamaniowe w tych miejscach, gdzie takie problemy występują. Możemy jedynie prosić mieszkańców o reagowanie i informowanie zarówno nas, jak i policję o tego typu incydentach. Liczę, że tego typu przykre incydenty będą zdarzały się coraz rzadziej.
Przypomnijmy. O sprawie informowaliśmy we wtorek, 6 kwietnia. W mailu do redakcji Czytelnik napisał:
Wizytówka z Bolesławca: ulica LEŚNA, skrzyżowane MATEJKI, WILLOWA. Nikt nie jest zainteresowany, aby zakończyć ten proceder.
I dodał:
Nagminne przywożenie i pozostawianie niesprzedanych szmat [...]. Proszę o zainteresowanie problemem osoby odpowiedzialne, które wydają pozwolenia na stawianie pojemników z PCK.
Jak już informowaliśmy wcześniej, na terenie Dolnego Śląska za kontenery odpowiada Dolnośląski Oddział Okręgowy Polskiego Czerwonego Krzyża
tel.: 71 328 02 54
mejl: [email protected].