Miasto bez rządowej kasy, a Karbowski nowym szefem szpitala psychiatrycznego?

Napis Radni Rady Miasta
fot. GA Arcygorąco było na dzisiejszej sesji Rady Miasta Bolesławiec.
istotne.pl 183 piotr roman, pis, sesja rm, dawid sarbak, jarosław karbowski

Reklama

Piotr Roman w trakcie marcowej sesji Rady Miasta Bolesławiec wspominał o kolejnych zadaniach inwestycyjnych Gminy Miejskiej (m.in. o remoncie jezdni przy ulicy Łukasiewicza). I dodał:

Musimy sobie radzić, bo nikt nam nie chce pomóc. Właśnie otrzymałem dane dotyczące kolejnego podziału środków z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych i po raz kolejny okazuje się, że ktoś bardzo nie lubi nazwy „Bolesławiec”. Spośród wszystkich gmin powiatu bolesławieckiego tylko dwie nie otrzymały pieniędzy i obie się nazywają Bolesławiec [podkreślenia pochodzą od redakcji – przyp. istotne.pl].

Ja twierdzę, i mówię to z pełną odpowiedzialnością, że przyczyny nieprzyznania Bolesławcowi tych środków są tylko i wyłącznie polityczne. My złożyliśmy trzy projekty. To jest już drugi podział, w którym Bolesławiec, Miasto i Gmina Wiejska nie otrzymują pieniędzy. Gmina, która dostała dofinansowanie na najwięcej projektów, to Gmina Bogatynia. Tak się dziwnie składa, że w Bogatyni za chwilę mają być wybory.

Nie wiem, czy nie jest tak, że zaostrzenie patrzenia na nasze miasto nie jest związane z tym, że próbuje się mnie obarczyć niezgodą na wymianę wicestarosty na pana Jarosława Karbowskiego, który był proponowany w zamian za pana Mirosława Horzempę.

I dodał:

W ciągu mojej kilkunastoletniej kariery nie było takiego podziału: czy rządziła Platforma Obywatelska, czy PiS, czy SLD, czy nawet wcześniej – Akcja Wyborcza Solidarność. Uważam, że to dużej miary skandal. Nie chcę tego wiązać z wyborem bolesławieckiego kandydata na posła, ale niestety coś się załamało.

Czy trzeba zrobić jakieś referendum? Żeby mieszkańcy się opowiedzieli, czy prezydent ma się zapisać do PiS-u, czy nie? Bo się okazuje, że to chyba jest w tej chwili decydujące.

Zaprotestował Dawid Sarbak, szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Bolesławiec:

Z całym szacunkiem, panie prezydencie, ale to nie jest tak, że nikt nas nie lubi.

I wspomniał o pieniądzach dla szpitala powiatowego w Bolesławcu na utworzenie regionalnej przychodni ambulatoryjnej. Oraz dodał, że w pierwszym rozdaniu Bolesławiec otrzymał ponad 2,6 mln. Radny:

Nie jest napisane, że mamy dostawać co chwilę i za każdym rozdaniem.

Po czym wyliczył, że Bolesławiec otrzymał przecież środki na oświetlenie i na pałac Pücklera.

Prezydent:

Panie radny, nie obroni pan tego, zwłaszcza jako przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości.

I zarzucił D. Sarbakowi, że broni decyzji rządu, a przecież jest radnym Rady Miasta.

Dawid Sarbak odparł: – Nie będę bawił się w teorie spiskowe.

W dyskusję włączył się radny Mirosław Sakowski: – Chciałem zaapelować do pana radnego Sarbaka, bo ma możliwość wpływu na swojego posła, naszego kolegę, byłego radnego [chodzi o posła PiS-u Szymona Pogodę – przyp. istotne.pl], żeby zajął się tą sprawą. Być może uda się jeszcze tę tendencję odwrócić.

– Pan Szymon Pogoda nie jest cudotwórcą – zripostował D. Sarbak. – Z tego, co wiem, to pan poseł Szymon Pogoda przychodził do pana prezydenta, deklarował chęć współpracy.

Piotr Roman:

Bardzo cenię sobie to, że ktoś mówi, że pomoże. Rzeczywiście taka deklaracja padła. Ja mam teraz dowód, że nie pomaga. I proszę mi nie mówić, że poseł nie ma wpływu na sposób rozdziału środków.

Uważam, że jest to decyzja polityczna związana z tym, że jakiś czas temu pan poseł Pogoda przyszedł do mnie i poinformował mnie o tym, że pańska partia chce wprowadzić na stanowisko wicestarosty bolesławieckiego pana Jarosława Karbowskiego. Wiemy wszyscy, jak to się skończyło. Wiemy, że za chwilę pan Karbowski zostanie dyrektorem szpitala wojewódzkiego.

Dyskusja na ten temat ponownie wybuchła pod koniec sesji. Co Wy na to? Do tematu z pewnością wrócimy.

Reklama