BKS wygrał z Woskarem Szklarska Poręba

Podarta piłka na trawie
fot. sxc.hu Po dwóch z rzędu porażkach bolesławianie wreszcie odnieśli zwycięstwo. BKS łatwo pokonał Woskara Szklarska Poręba 3:1.
istotne.pl 0 poręba, bks bolesławiec

Reklama

Pierwszą połowę BKS zaczął niezbyt pewnie. W 6 minucie niefortunne zagranie Pawła Demczara o mało nie zakończyło się dla bolesławian bramką samobójczą. Przez pierwszy kwadrans BKS grał szybko ale chaotycznie. W 12 minucie przed szansą strzelenia gola z rzutu wolnego stanęli goście. Bramkarz BKS nie dał się zaskoczyć, pewnie łapiąc mocno bitą piłkę. W 18 minucie ładną akcję przeprowadzili bolesławianie. Do wbiegającego na pole karne Pawła Rissmanna celnie podawał Andrzej Węgłowski. Niestety naszego napastnika uprzedził interweniujący bramkarz Woskara. Kilka minut później kolejną szansę mieli goście. Tym razem piłka po strzale z rzutu wolnego trafiła w mur bolesławian. W 22 minucie BKS zdobył pierwszą bramkę. Po zagraniu od Tomasza Jasińskiego w kierunku bramki Woskara strzelił Grzegorz Nowak. Piłka, nim wpadła do bramki, odbiła się jeszcze od Pawła Rissmanna, zupełnie myląc interweniującego bramkarza. Po tej akcji BKS prowadził 1:0. W 38 minucie, pięknym strzałem z okolic 20-30 metrów, gola dla BKS zdobył Marcin Ciliński. Do zakończenia pierwszej połowy wynik się nie zmienił.

Brak opisuBrak opisufot. B.org

W drugiej połowie tempo gry nieco spadło, choć BKS nadal atakował, próbując podwyższyć wynik. W 50 minucie na bramkę Woskara niecelnie strzelał Jacek Jasiński. Dużo błędów, zwłaszcza w obronie, popełniali goście. Po stronie BKS widoczne były niedokładność podań i brak skutecznego wykończenia sytuacji podbramkowych. Mimo tego bolesławianie mieli widoczną przewagę, byli częściej przy piłce i częściej zagrażali bramce gości. W 65 minucie doskonałą okazję strzelenia kolejnej bramki miał Paweł Rissmann. Piłkę na piąty metr zagrywał Andrzej Węgłowski, jednak Rissmann fatalnie spudłował. W 75 minucie trzecią bramkę dla BKS strzelił główką Grzegorz Nowak. W 80 minucie ten sam zawodnik miał okazję na kolejną bramkę, ale jego strzał obronił bramkarz. W 86 minucie honorowego gola zdobyli goście. Po faulu Józefa Pietrzaka rzut karny na bramkę zamienił Artur Seta. Do końca spotkania wynik 3:1 dla BKS nie zmienił się. Nasi piłkarze mieli jeszcze kilka dogodnych sytuacji do zdobycia gola, jednak ich nie wykorzystali. W meczu wyróżniał się Grzegorz Nowak, który rozegrał bardzo udane spotkanie.

Reklama