Lekarz medycyny Artur Nahorecki, dziś o godzinie 18:00. podzieli się z nami dostępną wiedzą na temat leczenia Covid-19, opowie o sytuacji chorych w bolesławieckim szpitalu oraz funkcjonowaniu placówki podczas pandemii. Zapytamy też o sens noszenia maseczek i o to, co myśli forsowanej przez część społeczeństwa idei "plandemii" ze swojego doświadczenia w leczeniu chorych na Covid-19.
Artur Nahorecki:
Kolejki (do wykonania testów) wynikają z ilości osób, które chcą lub muszą uzyskać wynik czy są zakażone koronawirusem.
Szpital z Bolesławca otworzył kilka punktów w regionie, w których można sobie zrobić test.
Osób pracujących przy w punkcie poboru próbek jest kilka.
Zdecydowanie większa ilość osób przechodzi koronawirusa w sposób łagodny. Te osoby powinny same izolować się.
Choroba przebiega w bardzo zróżnicowany sposób. Objawy grypopodobne powinny nas skłonić do przebadania się na zakażenie koronawirusem.
W ostatnim czasie zaskoczył mnie wiek osób, które trafiają do szpitala. Ostatnio mamy kilka osób poniżej 40 roku życia, z ciężką niewydolnością układu oddechowego. Jest też osoba z niedowładem kończyn, który także rozwinął się w czasie infekcji koronawirusem.
Doprowadzenie osoby zakażonej do sprawności wynosi około 2 tygodni, do pełnej sprawności wraca się po około miesiącu.
W końcówce wakacji było luźniejsze podejście do restrykcji (do noszenia maseczek) i teraz mamy tego efekty. Nie możemy myśleć tylko o sobie. Powinniśmy chronić innych ludzi.
Po około 2 tygodniach od zakażenia przestajemy zakażać innych.
Osoba bezobjawowa jest nosicielem. Wirus się namnaża, ale nie daje objawów. U niektórych osób układ odpornościowy zwalcza wirusa i nie pozwala na rozwinięcie się jego objawów. Taka osoba może zakażać innych.
Szpital w Bolesławcu jest od dwóch tygodni pełny. Respiratory są zajęte. Pacjentów odsyłamy do innych szpitali.
Odradzam spotkania w dużych grupach ludzi, odradzam pójście 1 listopada na cmentarze. Groby możemy odwiedzić kilka dni wcześniej lub kilka dni później. Musimy wykazać się cierpliwością i zrozumieniem.
Otwarcie szpitala modułowego będzie z korzyścią dla lokalnej społeczności. Szpital będzie mógł przyjmować i leczyć większą ilość osób.
Myślę, że walka z epidemią będzie trwała przez kilka miesięcy, aż do wiosny.
Z Arturem Nahoreckim rozmawialiśmy w kwietniu tego roku w wywiadzie sprzed prawie pół roku lekarz mówił:
Maseczki chronią nas samych przed inhalacją wydzielin, w których jest wirus. Chronią też otoczenie przed zakażeniem z naszej strony. Nie zawsze koronawirus jest objawowy. Nosząc maseczki zapobiegamy szerzeniu się wirusa. Maseczka musi być szczelna i dobrze przylegać do twarzy. Musi zakrywać usta i nos.
Maseczka jest barierą psychiczną przed kontaktem ręki z nosem czy ustami. Czasem taki kontakt jest nieświadomy. Maseczki typowe, chirurgiczne są jednorazowe i należy je wyrzucić po użyciu. Maseczki materiałowe można prać i dezynfekować.
Wiedzę o pandemii należy czerpać ze źródeł sprawdzonych, np. ze strony Ministerstwa Zdrowia lub Głównego Inspektora Sanitarnego.