W sobotę (8 sierpnia) w meczu na inaugurację rozgrywek klasy okręgowej BKS przegrał z Pogonią Świerzawa 0:1 (0:0). Losy spotkania rozstrzygnęły się w 76 minucie spotkania. Wówczas to Robert Cichoń umieścił piłkę w sieci i zapewnił swojej drużynie zwycięstwo na wyjeździe.
Grali, strzelali i przegrali, tak w skrócie można skomentować, sobotni mecz 1. kolejki klasy okręgowej, w którym BKS podejmował Pogoń Świerzawę. Przez pierwszy kwadrans gry goście odważnie rozgrywali, starając się zagrozić bramce gospodarzy. Jednak w miarę upływu czasu, to BKS coraz bardziej przejmował inicjatywę.
No ale cóż z tego, jak bramka gości była dla piłkarzy Sebastiana Tylutkiego jak zaczarowana. Próbował kilkukrotnie Marek Majka, próbował Adrian Puzio, próbował także Adrian Biały i Kuba Kwoczka... niestety nie przyniosło to efektu bramkowego. Do tego gry nie ułatwiał afrykański upał.
Gdyby pokusić się o statystyki sytuacji bramkowych to gospodarze mieli ich 2 albo nawet i 3x więcej niż goście. Jednak to Świerzawa w sobotnie, upalne popołudnie zagrała skuteczniej i wykorzystała jedną z nielicznych okazji, zamieniając ją na bramkę. Szybko rozegrany rzut wolny i uderzenie w kierunku bramki BKS zaskoczyło gospodarzy i wyprowadziło Pogoń na prowadzenie.
Przez ostatni kwadrans BKS atakował, ale nie przyniosło to zmiany wyniku. Reasumując jeżeli chodzi o styl gry, rozgrywanie, grę w defensywie to nie wyglądało to źle. Jednak mecz wygrywa ta drużyna, która zdobywa gole... Już za tydzień będzie okazja do rehabilitacji.
BKS zagrał w składzie: Kizyma – Olesiński, Kuczyński, Kapusz, Kowalonek (85′ Gudzowski), Puzio, Kwoczka, Zagórski, Biały, Majka, Kulesza (80′ Medyński).