Po wyjazdowej przegranej z Prochowiczanką Prochowice (0:1) zespół Leśnika bardzo chciał się zrehabilitować. Okazją ku temu był sobotni mecz. Do Osiecznicy przyjechała Mewa Kunice. Spotkanie rozpoczęło się po myśli gospodarzy, którzy do przerwy, po trafieniu Daniela Ziółkowskiego z 8 minuty, prowadzili 1:0. Na początku drugiej połowy (w 48 minucie) ten sam zawodnik podwyższył na 2:0 i mogło się wydawać, że kolejne gole dla miejscowych, to tylko kwestia czasu.
Tymczasem do głosu doszli goście. W 52 minucie bramkę kontaktową dla Mewy zdobył Arkadiusz Cymbalista. Kilka minut później goście mieli szansę na wyrównanie, ale dobrą interwencja w bramce popisał się Cezary Purta, broniąc rzut karny. Niestety, w 62 minucie, przyjezdni doprowadzili do wyrównania. Na listę strzelców wpisał się Marcin Kaczmarek.
W 80 minucie, po faulu na zawodniku gości, sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Kaczmarek i było już 3:2 dla Mewy. W doliczonym czasie gry wynik meczu na 4:2 dla zespołu z Kunic ustalił Tomasz Cichocki.
Po 14. kolejce spotkań Leśnik Osiecznica zajmuje 5. miejsce w tabeli IV ligi. Za tydzień zespół Radosława Szajwaja zmierzy się na wyjeździe z Konfeksem Legnica.