Złodziej grasujący w Polsce i Niemczech zatrzymany. Ukrył się w… łóżku seniora

Auto
fot. KWP Wrocław Podejrzany już usłyszał część zarzutów, grozi mu kara od roku do nawet dziesięciu lat pozbawienia wolności.
istotne.pl 183 policja, kradzież, włamanie

Reklama

Bolesławieccy kryminalni kilka godzin po zdarzeniu zatrzymali podejrzanego o kradzież z włamaniem do samochodu ciężarowego. – Sprawca liczył, że uda mu się przechytrzyć policjantów, ukrywając się w łóżku, gdzie leżał senior – informuje asp. szt. Monika Kaleta z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. – Kiedy policjanci zapukali do drzwi, usłyszeli głos starszego mężczyzny, który twierdził, że czuje się bardzo źle i nie jest w stanie otworzyć drzwi.

Rzeczniczka:

Mundurowi, oprócz działań operacyjnych, zainteresowali się stanem zdrowia seniora i chcieli na miejsce wezwać karetkę, ale bardzo szybko okazało się, że nie ma takiej potrzeby. Przy współpracy ze strażakami policjanci weszli do pokoju „schorowanego” starszego pana, gdzie okazało się, że ma on współlokatora, którym był poszukiwany przestępca.

41-letni mieszkaniec powiatu zgorzeleckiego został zatrzymany w związku kradzieżą z włamaniem do pojazdu i usiłowaniem kradzieży z włamaniem do samochodu ciężarowego.

KWP:

W trakcie sprawdzania pomieszczeń mieszkalnych i gospodarczych użytkowanych przez mężczyznę funkcjonariusze zabezpieczyli przesyłki o wartości kilkuset złotych utracone w wyniku włamania na terenie powiatu bolesławieckiego. Dodatkowo policjanci odzyskali samochód osobowy skradziony na terenie powiatu jaworskiego oraz szereg wartościowych przedmiotów pochodzących z kradzieży na terenie Niemiec. Zabezpieczono m.in. 17 sztuk aluminiowych felg, 5 elektrycznych hulajnóg, elektronarzędzia, traktorek kosiarkę, przyczepkę oraz lawetę.

Obecnie policjanci z powiatu bolesławieckiego przy współpracy niemieckimi służbami ustalają, gdzie i kiedy zostały skradzione zabezpieczone przedmioty.

Podejrzany już usłyszał zarzuty dotyczące usiłowania i kradzieży z włamaniem oraz paserstwa pojazdu o wartości 12 tys. złotych. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Reklama