Myślała, że pomaga w tajnej operacji służb, straciła... 800 tys. zł. Są areszty

bandyta-kominiarka
fot. www.sxc.hu (tomskydive) Podejrzanym grozić może kara od roku do nawet dziesięciu lat pozbawienia wolności.
istotne.pl 183 policja, oszustwo, prokuratura, sąd

Reklama

Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze prowadzi śledztwo w sprawie grupy oszustów, którzy działając metodą „na funkcjonariusza CBŚ”, wyłudzili między innymi blisko 800 tysięcy złotych od mieszkanki Lubania.

Śledczy:

Aktualnie w sprawie zatrzymano i przedstawiono zarzuty czterem kolejnym osobom zaangażowanym w proceder.

Sprawcy wprowadzili pokrzywdzoną kobietę w błąd, przekonując ją, że swoim zachowaniem pomaga w tajnej operacji służb specjalnych. Przekazała ona oszustom dane umożliwiające dostęp do jej rachunku bankowego za pośrednictwem sieci Internet. Po zalogowaniu się na jej konto dokonano przelewów na łączną kwotę 797 tysięcy złotych na inne rachunki bankowe, założone specjalnie w tym celu. Proceder trwał od lutego do maja 2020 roku.

W maju Prokuratura informowała o zatrzymaniu i tymczasowym aresztowaniu jednego ze sprawców oraz zarzutach i środkach zapobiegawczych dla kolejnych osób, które brały udział w procederze. Prokuratorzy:

W ostatnim czasie zatrzymano czworo kolejnych podejrzanych. Trzech mężczyzn i kobieta to mieszkańcy województwa kujawsko-pomorskiego w wieku od 21 do 28 lat, w tym jeden obywatel Szwecji. Werbowali oni inne osoby, które na polecenie podejrzanych zakładały rachunki bankowe, na które przelewano następnie pieniądze wyłudzone od pokrzywdzonej. Ostatecznie pozyskane w ten sposób środki były wypłacane z bankomatów na terenie Wielkiej Brytanii. Jeden z zatrzymanych zajmował się także odbieraniem paczek z zawartością pieniędzy od nieustalonych dotychczas osób i przekazywaniem ich innym podejrzanym.

Zatrzymanym zarzucono udział w zorganizowanej grupie przestępczej, a także popełnienie – wspólnie i w porozumieniu – oszustwa powodującego utratę mienia znacznej wartości. Podejrzanym, którzy zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące, grozić może kara od roku do nawet dziesięciu lat pozbawienia wolności.

Śledztwo jest rozwojowe.

Reklama