– Taka sytuacja spotkała 56-letnią lubiniankę, która przy ul. Paderewskiego kierowała swoim jednośladem w sposób prawidłowy po drodze dla rowerów. Kobieta jechała w stronę parku Wrocławskiego, zjeżdżając z delikatnego zniesienia – informuje aspirant Krzysztof Pawlik, zastępca oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Lubinie. – Kobieta zauważyła z naprzeciwka dwóch rowerzystów jadących obok siebie. Widząc zagrożenie, trzykrotnie użyła sygnału dźwiękowego w postaci dzwonka, chcąc zwrócić uwagę, aby kierujący zjechał na prawidłową stronę.
Tak się jednak nie stało. Pokrzywdzona – w celu uniknięcia zderzenia z innym rowerzystą – zmuszona była do gwałtownego hamowania. Efekt? Zablokowała przednie koło, tracąc panowanie nad rowerem, i przewróciła się, doznając złamania obu rąk oraz otarcia naskórka twarzy.
Uczestnik zajścia udzielił poszkodowanej wstępnej pomocy, po czym… oddalił się z miejsca zdarzenia. 56-latka trafiła zaś do szpitala.
Teraz śledczy ustalają okoliczności tego wypadku. Wiadomo, że kobieta była trzeźwa.