Akcja saperów koło Świętoszowa. 1 pocisk, reszta to... rolki od taśmociągu

Saper
fot. Patrol Saperski Bolesławiec Na szczęście nikomu nic się nie stało. Saperzy przy okazji oczyścili rzekę
istotne.pl 183 wojsko, kwisa, niewybuch, saper

Reklama

Jak informowaliśmy w poniedziałek, 21 czerwca, w trakcie spływu pontonowego w rzece Kwisie, w miejscowości Łozy koło Świętoszowa, znaleziono 9 przedmiotów przypominających pociski artyleryjskie. (Jak wstępnie ustalono, kaliber min. 120 mm). Wyznaczono strefę niebezpieczną: 450 m.

Sprawą zajęli się żołnierze z Patrolu Saperskiego Bolesławiec z 23 Śląskiego Pułku Artylerii. Wtedy podaliśmy, że nie wiadomo, jak długo potrwa akcja. W rzece bowiem, w samym piachu, znajdować mogły się inne niebezpieczne przedmioty. Niewykluczone było wezwanie na miejsce Grupy Nurków Minerów ze Świnoujścia.

Z dużej chmury mały deszcz

Jak się ostatecznie okazało, w rzece był tylko jeden pocisk artyleryjski, kaliber 122 mm, produkcji radzieckiej. Mało tego, został już wystrzelony. Pozostałe groźnie wyglądające przedmioty okazały się... rolkami od taśmociągu ze żwirowni.

Jak jednak podkreślają saperzy, nie był to wcale fałszywy alarm. Samo rozpoznanie było bowiem bardzo trudne, gdyż przedmioty leżały na dnie rzeki. W pierwszej fazie działań sami saperzy podejrzewali, że mogą to być niewybuchy.

Wysiłek żołnierzy z 23 Śląskiego Pułku Artylerii bynajmniej nie poszedł na marne. Saperzy przy okazji oczyścili rzekę, wyciągając z niej około 100 przedmiotów metalowych.

Uwaga! To, że te przedmioty leżały w wodzie, nie oznacza, że nie są niebezpieczne. Wprost przeciwnie – są one bardzo dobrze zachowane, przez co cały czas groźne. Kilka lat temu doświadczony nurek zginął w rzece, pod mostem, po detonacji miny przeciwpancernej.

Reklama