W piątek, 26 marca, po godzinie 22:00, na skwerze przy alei Partyzantów w Bolesławcu zgromadziło się kilkadziesiąt osób. Młodzież głośno się zachowywała, zakłócając ciszę nocną. Mieszkańcy okolicznych budynków mają już tego dość.
W weekend ludzie chcą odpocząć, a w takich okolicznościach odpocząć się nie da. Dodatkowo teren, na którym odbywają się imprezy, jest zaśmiecony butelkami, kapslami i częściami bielizny... Niektóre kosze na śmieci są poprzewracane.
Mieszkańcy alei Partyzantów mówią, że to nie pierwsza taka sytuacja, w której młodzi ludzie głośno się zachowują, krzyczą i prawdopodobnie spożywają alkohol. Dlatego na miejsce wzywana jest policja. Ta przyjeżdża, interweniuje, ale spokojnie robi się tylko na chwilę.
Gdy stróże prawa odjadą z miejsca młodzi ludzie powracają w to samo miejsce i imprezują dalej. Podobnie było tym razem. W nocy z piątku na sobotę policjanci interweniowali tam kilkukrotnie.