Dębowa aleja tylko dla spacerowiczów i rowerzystów? Samorząd komentuje

Droga Kraśnik–Kruszyn
fot. Czytelnik O zajęcie się tematem poprosił nasz Czytelnik.
istotne.pl 183 gmina bolesławiec

Reklama

Zadzwonił do nas mężczyzna, który przedstawił się jako ekolog. Zgłaszający zwrócił uwagę na to, że droga szutrowa między Kraśnikiem a Kruszynem, gdzie rosną zabytkowe dęby, powinna być dostępna wyłącznie dla spacerowiczów i rowerzystów.

Tymczasem nawierzchnię notorycznie rozjeżdżają i niszczą samochody, co według Czytelnika jest bez sensu, tym bardziej że 500 m dalej są drogi asfaltowe.

Zdaniem mężczyzny Gmina powinna postawić na wjeździe i wyjeździe drogi bramki ograniczające ruch samochodów i oznakowanie, że jest to droga rowerowa.

Romuald Ochyra, kierownik Referatu Inwestycji i Infrastruktury w Urzędzie Gminy Bolesławiec:

W nawiązaniu do zgłoszonej uwagi, dotyczącej drogi pomiędzy Kruszynem a Kraśnikiem, z sugestią wyłączenia jej części z dostępności dla ruchu samochodów informuję, że proponowane rozwiązanie nie może być zrealizowane. Wspomniany odcinek znajduje się w ciągu drogi publicznej w rozumieniu Ustawy o drogach publicznych. Droga ta o numerze 103974D została zaliczona do kategorii dróg gminnych i łączy drogę krajową nr 94 w miejscowości Kruszyn z drogą powiatową w Kraśniku Dolnym. Wyraźnie należy zaznaczyć, że nie jest to odcinek drogi wewnętrznej, na której zasady ruchu i jej dostępności można określić bardziej liberalnie (dowolnie).

I dodaje:

Dróg publicznych generalnie nie można wyłączyć dla ruchu kołowego – jak już, to ewentualnie można tylko ograniczyć, w uzasadnionych przypadkach, ruch pieszy i dla rowerzystów. Oczywiście takich ograniczeń Gmina nie wprowadzi – dotyczy to ruchu pojazdów, jak i pieszego.

Reklama