„Czarny? Nie ma mowy!” – miał powiedzieć ksiądz, gdy zobaczył modela do rzeźby Jezusa w Bolesławcu

Krzyż milenijny
fot. istotne.pl Rzeźbiarz Zbigniew Frąckiewicz ujawnia reakcję księdza Edwarda Bobera, gdy przedstawił mu zdjęcia czarnoskórego modela do rzeźby Chrystusa.
istotne.pl 1 krzyż milenijny, edward bober

Reklama

Do zdarzenia doszło około 20 lat temu, jednak dopiero dwa dni temu rzeźbiarz Zbigniew Frąckiewicz w wywiadzie z Leszkiem Kosiorowskim ujawnił treść rozmowy z bolesławieckim proboszczem Edwardem Boberem. Jak opowiada rzeźbiarz, gdy przedstawił zdjęcia swojego czarnoskórego zięcia pochodzącego z Burkina Faso (państwa w Afryce Zachodniej), który miał być modelem do rzeźby Chrystusa, ksiądz miał odpowiedzieć: „Czarny? Nie ma mowy!”

– Ksiądz Bober z Bolesławca trafił do Szklarskiej Poręby do mnie. Ustaliliśmy, że będę realizował Chrystusa na krzyż milenijny, około dwutysięcznego roku (...) Tu w niewielkim pomieszczeniu zrobiłem model w skali, która pozwalała na powiększenie do tych rozmiarów siedmiometrowych. Ale zanim powstał ten model, to poszukiwałem modeli, którzy mogliby mi służyć jako pomoc przy realizacji tej figury. Byłem szczęśliwy, bo miałem zięcia z Burkina Faso, który ciało miał świetne, czyli smukłe, szczupłe, może nawet takie troszkę umęczone. Wydawało mi się, że jak go pofotografuję, to ksiądz będzie zachwycony, że takiego modela wspaniałego dla Chrystusa znalazłem. Tymczasem ksiądz zareagował w ten sposób: „Co? Czarny? Nie ma mowy!”. No i znalazłem tutaj takiego miłośnika trunków, takiego Krzyśka, który też świetnie się nadawał, zmęczone ciało miał.  W końcu ten Krzysiek był modelem ostatecznym – mówi rzeźbiarz Zbigniew Frąckiewicz.

Na poniższym filmie możecie obejrzeć ten fragment rozmowy z dziennikarzem Leszkiem Kosiorowskim.

Poniżej na filmie możecie z kolei zobaczyć zięcia rzeźbiarza, czyli Erica Alirę. Był on jednym z bohaterów polsatowskiego reality show „Bar” a potem radnym sejmiku województwa dolnośląskiego.

Reklama