Bardzo dobry występ biegaczy z Iwin na Bukowa Cup. „Trzy miejsca na podium i dwa tuż za”

Biegacze z Iwin
fot. Dariusz Pachnik Trener: – Majówka, jak widać z relacji, bardzo intensywna. Czas minął błyskawicznie. Uzyskane rezultaty bardzo zadowalające.
istotne.pl 183 bieg, iwiny, orientpark

Reklama

Trener Dariusz Pachnik

Pierwsze zawody sezonu (tzw. Centralnego Terminarza Zawodów Polskiego Związku Orientacji Sportowej) „Tajemnice Dolnego Śląska”, organizowane corocznie przez UKS „Orientpark.pl” Iwiny, w kwietniu zostały odwołane z oczywistych względów. W zamian odbyły się jedynie treningi w ramach indywidualnej aktywności fizycznej. Tydzień później odwołano kolejną imprezę „Izery Cup”.

Po decyzjach rządowych z drugiej połowy kwietnia, która umożliwiła organizację zawodów, nastąpiło długo oczekiwane otwarcie sezonu startowego. W kalendarzu na weekend majowy zaplanowane zostały zawody „Bukowa Cup” rozgrywane w Puszczy Bukowej (stąd nazwa zawodów), nieopodal Szczecina.

Takiej porcji biegania na orientację nie mogli odpuścić sobie zawodnicy z klubu UKS „Orientpark.pl” Iwiny (sześć etapów w ciągu czterech dni).

Iwiński klub reprezentowała 6-osobowa ekipa: MartynaMaja Nikołajuk, Oliwia Hetnar, Julia Halewicz oraz JędrzejAntek Pachnikowie. D. Pachnik:

Zawody w piątek rozpoczynał bieg sprinterski, który odbył się na jednym z osiedli w samym Szczecinie. Już na tym etapie zanotowaliśmy dobre wyniki. Jędrek pewnie wygrał kategorię M16, Martyna w K12, Antek w M12 drugie miejsca, Maja (K14) i Oliwia (K12) – miejsca piąte oraz Julka jedenaste.

W sobotę rano rozpoczęliśmy leśną część biegania. Rano w okolicy Kołowa rozegrano bieg średniodystansowy. Bracia Pachnikowie wygrali swoje kategorie, a siostry Nikołajuk zgodnie uplasowały się drugich miejscach, Oliwia była czwarta, a Julka ponownie jedenasta.

W sobotę rozegrano również bieg nocny. Trener:

Start o godz. 21:00. Nie jest to nasza najmocniejsza strona, bo rzadko mamy okazję do potrenowania tego typu biegów, ale bliskość Mistrzostw Polski właśnie w biegu nocnym zdeterminowała, że zdecydowaliśmy się na start również w tych etapach. Jędrek nieznacznie przegrał pierwsze miejsce i uplasował się na drugiej pozycji, Maja trzecia, Antek również trzeci, Oliwka czwarta, Martyna szósta. Czyli jako zespół całkiem dobrze!

Ekipa z naszego powiatu nie miała wiele czasu na regenerację. Dariusz Pachnik:

Już o 11:00 następnego dnia ponownie meldowaliśmy się w Puszczy Bukowej, by rywalizować w biegu średniodystansowym. Swoje trzecie zwycięstwo etapowe odnotował Jędrek, Antek trzecie miejsce, Martyna czwarta, a tuż za nią Oliwia. Nieco słabiej tym razem Maja, która zajęła ósme miejsce.

Jak poszło biegaczom w niedzielę?

Trener: – Rytuał z soboty powtórzył się w niedzielę, tzn. powrót po biegu porannym na kwaterę do Szczecina, prysznic, obiad i regenerowanie sił, tym bardziej że pogoda była fatalna i nie nastrajała do realizacji planów krajoznawczych. Wieczorem znowu puszcza i znowu bieg nocny.

I dodaje:

Teren, podobnie jak poprzedniego wieczoru, bardzo wymagający fizycznie i technicznie. Zmęczenie dawało już znać o sobie. Był to najsłabszy w naszym wykonaniu bieg. Nikt nie ustrzegł się błędów, i to sporych. Błędy nawigacyjne w nocy są bardzo często okupione dużymi stratami czasowymi ze względu na dość ograniczoną widoczność trudno o dobrą i szybką identyfikację terenu. Jędrek był co prawda drugi, ale spory błąd spowodował, iż utracił przewagę po czterech etapach i spadł na miejsce drugie ze sporą stratą, i właściwie utracił szansę na końcowy triumf w klasyfikacji generalnej. Maja do tego etapu na trzecim miejscu spadła po piątym etapie na ósme. Wyjątkiem w ekipie była Oliwia, która uplasowała się na drugim miejscu. Martyna czwarta, a Antek trzeci.

Szósty, finałowy etap to ponownie bieg średniodystansowy rozegrany w tej samej okolicy co poprzednie biegi (jednak każdy bieg w innej części Puszczy Bukowej). Jędrek z podrażnioną ambicją sportową zdeklasował swoich rywali i zdecydowanie wygrał, zmniejszając stratę z biegu nocnego, ale ostatecznie w klasyfikacji generalnej dawało mu to „zaledwie” drugie miejsce. Oliwia natomiast po raz pierwszy w karierze wygrała bieg i awansowała w klasyfikacji generalnej, wskakując na podium. Odbyło się to kosztem klubowej koleżanki Martyny, która ostatecznie zajęła w całych zawodach wysokie czwarte miejsce. Antek trzeci w etapie i trzeci w „generalce”. Maja bardzo mocno zrehabilitowała się i wywalczyła drugie miejsce, awansując ostatecznie na piąte!

Oraz podsumowuje:

Majówka, jak widać z relacji, bardzo intensywna. Czas minął błyskawicznie. Uzyskane rezultaty bardzo zadowalające. Trzy miejsca na podium i dwa tuż za (czwarte i piąte). Wyniki nie były akurat najważniejsze. Priorytetem był aspekt szkoleniowy i przygotowanie do najważniejszych imprez w sezonie. Już za tydzień w okolicy Szydłowca (woj. mazowieckie) odbędą się Mistrzostwa Polski juniorów, seniorów i mastersów w biegu nocnym i średniodystansowym. Natomiast najmłodsi start główny mają na początku czerwca w okolicy Zielonej Góry Puchar Najmłodszych.

Zdjęcia z galerii: Marcin Szymkowiak, https://fotopoligraf.pl.

Reklama