Czytelniczka: Jak można być tak okrutnym wobec ptaków?

Ptak na budynku przy Wańkowicza
fot. Czytelniczka O poruszenie tematu poprosiła nas Czytelniczka.
istotne.pl 183 zwierzęta, sm bolesławianka

Reklama

W mailu do redakcji Czytelniczka napisała:

Trwa okres lęgowy i nie wolno utrudniać ptakom dostępu do gniazd. Jest to działanie nielegalne. Tymczasem w jednym z bloków przy ul. Wańkowicza nr [...] uszczelniono otwór wentylacyjny, przez który wchodziły ptaki. [...] przez długi czas rozpaczliwie usiłowała się tam dostać para kawek. Czy zostały tam żywcem zamknięte i skazane na śmierć pisklęta bądź inne ptaki?

I zapytała:

Jakimi ludźmi jesteśmy? Czy nie obchodzą nas inne stworzenia? Jak mieszkańcy tej klatki (ten lub ci, którzy zatkali otwór) mogą być tak okrutni? Ptaki też są pod ochroną prawa.

Oraz dodała:

Kratka musi być ściągnięta do końca sezonu lęgowego, a zakładając ją, trzeba się upewnić, że w środku nie ma żywych stworzeń, które w ten sposób skazujemy na śmierć. Może znajdzie się wśród mieszkańców Człowiek? Wystarczy zdjąć tę jedną kratkę

Beata Ślęzak, szefowa Spółdzielni Mieszkaniowej Bolesławianka, wyjaśnia:

Informuję, że konstrukcja stropodachu umożliwia przemieszczanie się ptaków na jego powierzchni, co pozwala na wejście i opuszczenie przestrzeni stropodachu innymi otworami. W dacie wykonania zdjęcia przez Czytelniczkę pozostawiony był niezamknięty jeden otwór (zdjęcie nr 1). Dodatkowo w dniu wczorajszym został otwarty drugi otwór w bezpośrednim sąsiedztwie wskazanego przez Czytelniczkę otworu (zdjęcie nr 2).

Jednocześnie informuję, że mieszkańcy ww. budynku zgłosili fakt zanieczyszczania balkonu i niszczenia przez ptaki docieplenia stropodachu poprzez wynoszenie wełny, domagając się założenia kratki, by nie doprowadzić do pogorszenia właściwości termoizolacji budynku. W takich sytuacjach zawsze próbujemy dbać o słuszny interes mieszkańców, pozostając wrażliwymi na los innych stworzeń. Dlatego uważam, że zarzut o braku empatii w stosunku do zwierząt jest krzywdzący.

Reklama