Od jakiegoś czasu notorycznie rośnie liczba osób zakażonych wirusem SARS-CoV-2, a co za tym idzie – lawinowo przybywa pacjentów w bolesławieckim szpitalu powiatowym. Do tej pory ZOZ w Bolesławcu dysponował 110 łóżkami covidowymi, wkrótce ta liczba zwiększy się o 30.
Powstanie bowiem nowy oddział dla zakażonych koronawirusem. Trwa adaptacja starego oddziału ortopedycznego, która ma potrwać kilka dni. (Ortopedia została przeniesiona w poniedziałek w inne miejsce – na poddasze).
Co ze sprzętem?
Dzięki wsparciu wojewody dolnośląskiego i Agencji Rezerw Materiałowych nowy koronaoddział będzie wyposażony w 12 kardiomonitorów, 2 aparaty do tlenoterapii, 6 respiratorów i 30 łóżek.
Co z personelem?
– Cały czas rekrutujemy – informuje Kamil Barczyk, dyrektor szpitala powiatowego. I jako że trwa trzecia fala, której szczyt ma przypaść na kwiecień, zapewne będzie tak, że personel będzie musiał pracować dużo ciężej niż dotychczas. Lekarze będą mieli np. 12 dyżurów, zamiast czterech, w miesiącu.
Co więcej, ZOZ zamierza dodatkowo zatrudnić 3 lekarzy i 5 pielęgniarek. K. Barczyk podkreśla, że ma nadzieję, że tak trudna sytuacja pandemiczna nie potrwa długo i że personel zostanie za swój wysiłek godziwie wynagrodzony.
Co daje operacja zwiększenia łóżek?
Jak tłumaczy szef bolesławieckiego Zespołu Opieki Zdrowotnej, dzięki temu władze szpitala nie będą ingerować w tzw. oddziały czyste. Wszystkie niecovidowe oddziały funkcjonują bowiem normalnie i są bezpieczne. Wszystko to możliwe było dzięki inwestycjom i wygenerowaniu w szpitalu dodatkowej powierzchni.
Kamil Barczyk dodaje, że zważywszy na statystyki zgonów osób niezakażonych, szpital nie może sobie pozwolić na to, że będą zamykane kolejne oddziały niecovidowe.