Pani Klaudia, mama Wiktorka, napisała na Facebooku:
Kochani, jak już wiecie, operacja się udała, przebiegła nawet lepiej, niż planowano, ponieważ udało się naprawić zastawkę tętnicy płucnej i nie była konieczna wymiana!!! Mamy serduszko dwukomorowe!!!
I dodała:
Minęły dwie doby po operacji i największe zagrożenie jest już za nami. Wiktorek jest powoli wybudzany, a jego stan jest stabilny. Nie można opisać słowami tego, jacy w tej chwili jesteśmy szczęśliwi.
Z całego serca dziękujemy, bo to wszystko dzięki Wam, całej Armii Dobrych Serc. Jesteście wspaniali!!!
Przypomnijmy. O sytuacji małego mieszkańca Trzebienia i akcji charytatywnej na jego rzecz informowaliśmy na naszych łamach wielokrotnie. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. DUŻO ZDROWIA, mały wojowniku!