– Funkcjonariusze Dolnośląskiego Urzędu Celno-Skarbowego we Wrocławiu kontrolowali na autostradzie A4 ciężarówki wjeżdżające do Polski w kierunku Jędrzychowice. Podczas sprawdzania ciągnika siodłowego z naczepą przewożącego pojemniki typu mauser funkcjonariusze znaleźli 22 280 litrów cieczy ropopochodnej o konsystencji i zapachu oleju napędowego – informuje Sebastian Polański z dolnośląskiej KAS.
I dodaje:
Zgodnie z ustawą o systemie monitorowania drogowego i kolejowego przewozu towarów, przewozu tego rodzaju towaru przez terytorium RP należy zgłosić w Systemie Elektronicznego Nadzoru Transportu (SENT).
Co się okazało?
Mobilne laboratorium, po przeprowadzeniu badania próbek cieczy, potwierdziło, że jest to towar podlegający systemowi monitorowania SENT. W związku z brakiem wymaganego zgłoszenia środek transportu oraz pojemniki z cieczą zostały zatrzymane do czasu uregulowania statusu przewożonego towaru. Kierowca dostał mandat karny w wysokości 7500 zł, natomiast firmie przewozowej grozi kara pieniężna w wysokości 30 tys. zł.