Jedna z czytelniczek tak opisała sytuację:
Niespełna miesiąc temu (09.11.2020 r.) doszło do wybuchu a następnie pożaru przy elektrowni wodnej, o czym informowało OSP Przejęsław. Wystrzelały bezpieczniki jeden po drugim, iskry na kilka metrów, a huk jak na poligonie. Zapaliło się w skrzynce i ogień po kablach przeniósł się wyżej. Dzisiaj wczesnym rankiem (2 grudnia) po raz kolejny doszło do zapalenia się skrzynki, która po poprzednim pożarze została całkowicie wymieniona. Tym razem obyło się bez pomocy straży pożarnej. Czy to nie dziwne, że urządzenie przy elektrowni wodnej po raz kolejny się zapaliło? Obecnie trwają prace naprawcze przy użyciu koparki. Obok elektrowni są tylko 3 domki mieszkalne, również podłączone do tego transformatora, dlatego bardzo niepokoi nas ta sytuacja.
O sytuację zapytaliśmy firmę Tauron. Poniżej prezentujemy odpowiedź
W stacji transformatorowej w miejscowości Przejęsław (Region SN i nN Bolesławiec) 8 listopada doszło do pożaru rozdzielnicy niskiego napięcia. Montaż nowej rozdzielnicy zaplanowaliśmy na 17 grudnia. Funkcje rozdzielnicy tymczasowo pełniło złącze kablowe, które 2 grudnia również uległo zapaleniu. Wymieniliśmy złącze kablowe, a nasi pracownicy cyklicznie sprawdzają kamerą termowizyjną, czy nie dochodzi do przegrzań w rozdzielnicy tymczasowej. Wszystkie urządzenia spełniają wymagania obciążalności prądowej. Zespół specjalistów wyjaśnia obecnie przyczyny, które doprowadziły do przegrzania elementów urządzenia i w konsekwencji do ich zapalenia. W nowej rozdzielnicy zastosowane zostanie inne rozwiązanie techniczne, które pozwoli na uniknięcie podobnych zdarzeń w przyszłości.
TAURON Dystrybucja S.A. Marcin Marzyński