Czytelnik:
Funkcjonowanie świateł na Jeleniogórskiej przy Leśnym Potoku jesienią, zimą i wiosną jest bez sensu, ponieważ basen jest zamknięty, a chodnik i pasy prowadzą tylko do nieczynnej o tych porach roku atrakcji rekreacyjnej.
I dodał:
Powinni je na ten okres wyłączyć, tak jak wyłączają się świtała w mieście po godz. 22.00. Nie wiem, czy tez tak macie, ale ilekroć tamtędy przejeżdżam, to zawsze zapalone jest czerwone.
Paweł Bednarski, kierownik Zarządu Dróg Powiatowych:
W odpowiedzi na zgłoszenie czytelnika informuję, że sygnalizacja świetlna na ul. Jeleniogórskiej przy „Leśnym Potoku” funkcjonuje w trybie „All red”. Oznacza to, że dla wszystkich relacji, zapalone jest cały czas czerwone światło. Dopiero gdy kierowca dojeżdża do świateł z prędkością właściwą dla danego odcinka, wówczas zmienia się ono na zielone. Zatem zbliżając się do ww. świateł z prędkością do 40 km/h, czytelnik nie odczuje dyskomfortu związanego z hamowaniem, a światła płynnie zmienią się na zielone.
I podkreśla:
Ponadto informuję, że w okresie, gdy basen jest nieczynny, sygnalizacja służy również pieszym i rowerzystom poruszającym się ul. Jeleniogórską do ronda „100-lecia Niepodległości” i dalej południowo-wschodnią obwodnicą Bolesławca.
Co Wy na to? Zapraszamy do dyskusji.