NZOZ Provita świętował ćwierć wieku więzi z pacjentami

25-lecie Provity
fot. istotne.pl Więź to nazwa wyjątkowej wystawy fotograficznej, której wernisaż był elementem świętowania 25 lat działalności znanego i lubianego w Bolesławcu Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Provita.
istotne.pl 86 fotografia, provita

Reklama

Więź, jaka rodzi się między osobą, która leczy a pacjentem, poruszana jest w sztuce nader rzadko, dlatego można powiedzieć, że wystawa przygotowana przez NZOZ Provita jest pod tym względem wyjątkowa. Wystawa jest poświęcona więzi, jaka rodzi się między pacjentem a fizjoterapeutą. Sytuacji intymnej i bardzo szczególnej. Sytuacji, kiedy jeden człowiek służy drugiemu. Pomaga mu przezwyciężyć ból, chorobę i ograniczenia. Więź, która pokazuje nasze człowieczeństwo, współczucie i empatię. Moment, kiedy doświadczamy małych cudów i dużej ludzkiej miłości. Zdjęcia pokazują te wszystkie chwile, z których w świecie hejtu i tak często okazywanej nienawiści otwiera się przestrzeń na dobro i wielkość naszych czynów. Niepełnosprawna dziewczynka na wózku, która ciepło się uśmiecha, radość na twarzy fizjoterapeuty z postępów pacjenta, zaduma, z jaką przymierzany jest but ortopedyczny, skupienie podczas badania oraz ręce na ciele pacjenta z wprawą niosące ulgę.

Dwoje fotografów-amatorów uznało temat więzi za atrakcyjny: Iwona ChamplewskaPiotr Sadowski. Pomysł narodził się na sesji zdjęciowej fizjoterapeutów Provity do strony internetowej. Troska i zaangażowanie, z jakim traktowali oni swoich pacjentów, zachwyciło Iwonę Champlewską, która postanowiła rozwinąć temat za zgodą i ku wielkiej radości manager NZOZ Provita Ewy Mieleckiej.

– Kiedy Iwona zobaczyło coś wyjątkowego w naszej codziennej pracy, pomyślałam, że może nie powinniśmy chować tego za drzwiami gabinetów. To była ta pierwsza iskierka, z której wyłonił się projekt wystawy i dzisiejszego wernisażu – mówiła na otwarciu wystawy Ewa Mielecka.

Założycielka firmy i współwłaścicielka Janina Słobodzian-Rakowska chciałaby, by te zdjęcia były szczególną formą podziękowania dla pacjentów, terapeutów, współpracowników i wszystkich osób, które przez 25 lat tworzyli bliskie relacje oraz każdego dnia na nowo budowali między sobą szczególną, mocną więź.

Wielokrotnie podczas swojej przemowy Janina Słobodzian-Rakowska wspominała też swojego zmarłego w 2016 roku pierwszego męża: Wiesława Słobodziana. To z nim 25 lat zakładała tę rodzinną firmę. Najpierw w zaadaptowanym na tę okoliczność garażu jednorodzinnego domku na Osiedlu Kwiatowym, potem w budynku byłego pogotowia i w końcu w dzisiejszej siedzibie NZOZ Provita przy Grunwaldzkiej 7a.

– Najważniejsze w życiu jest pomysł i odwaga – mówiła na spotkaniu Janina Słobodzian-Rakowska. – Razem z moim pierwszym mężem Wiesławem założyliśmy przedsiębiorstwo usługowo-handlowe Provita, które zaczęło działalność w piwnicy domku jednorodzinnego na Osiedlu Kwiatowym. Wiesław miał niezwykły talent do organizacji i do handlu, po prostu to kochał i bardzo szybko mieliśmy wielu pacjentów i klientów. Kiedy przenieśliśmy się do budynku po byłym pogotowi, nie wiedzieliśmy, co zrobić z dużą dla nas powierzchnią stu metrów. I nagle do naszych drzwi zapuka śliczna, młoda i pełna energii dziewczyny: Ewa Mielecka, nasz pierwszy pracownik i koło napędowe naszej firmy, z nią bardzo szybko zagospodarowaliśmy te sto metrów. I po niedługim czasie okazało się, że to też jest za mało dla nas. Do dziś z sentymentem wspominam pierwszą wspólną wigilię w budynku, gdzie dziś mieści się firma. Wigilia z lekarzami, terapeutami i całą obsługą. Nie mogliśmy się pomieścić z potrawami i Wiesław wyjął z zawiasów drzwi, położył na kozetkach i w taki sposób odbyła się nasza pierwsza wigilia. Było bardzo pięknie i wzruszająco i od tego czasu mamy rok w rok firmową wigilię z coraz większym gronem naszych terapeutów i pracowników. Byliśmy jedną z pierwszych firmach, które zarejestrowały się jako niepubliczny zakład opieki zdrowotnej z kontraktem z NFZ. Kiedy zaczęliśmy to robić, znajomi i przyjaciele pukali się w głowę. Mówili, że zamykają się szpitale i oddziały rehabilitacyjne. W Bolesławcu zlikwidowano oddział rehabilitacji. Odpowiadaliśmy im: ludzie zawsze będą potrzebowali drugiego człowieka i takiej jak nasza usługa i przyjdą do nas i tak się stało. W 2016 roku kolejny przełom. Umiera wspólnik, założyciel i mój pierwszy mąż Wiesław Słobodzian. Była to trudna chwila i czas dla nas, dla rodziny, ale jedno wiedziałam: firma musi kontynuować działalność, też ze względu na pamięć o Wiesławie. Na szczęście nasze dzieci: Ani i Konrad były podobnego zdania. Od tego czasu dzieje się wiele, bo młodzi wnoszą nowe idee. Nie byłoby naszej firmy i jej znaczenia, gdyby nie załoga. Mamy świetnych terapeutów, podstawową ich cechą jest, że są wykształceni, merytoryczni i mają wielkie serce do ludzi i swojej pracy – zakończyła swoją wypowiedź założycielka Provity.

Zaproszony na obchody 25-lecia NZOZ Provita prezydent Piotr Roman podkreślił, że firma, która ma w nazwie życie: pro „vita”, zorganizowała swój jubileusz w zrewitalizowanym budynku pawilonu handlowego Mieszko, czyli w Centrum Wiedzy.

– To jest wyjątkowa chwila, historia sukcesu, który miałem okazję obserwować od samego początku praktycznie z bardzo bliska – Powiedział Piotr Roman. – I razem ze świętej pamięci Wiesławem rozmawialiśmy na temat rozwoju powiatu i rozmowy te często zbaczała na tematy rozwoju służby zdrowia i Dolnośląskiej Kasy Chorych. To jest wielka sprawa. Provita stworzyła pewną wartość, to udowadnia, Że czujecie się dobrze w naszym mieście i promujecie nasze miasto. Do was przyjeżdżają ludzie schorowani i wyjeżdżają bardzo zadowoleni. Mają dobre skojarzenia z Bolesławcem. Mielimy do czynienia ze skokowym rozwojem firmy i rzeczywiście było to zrobione w taki sposób, że zawsze, kiedy pojawiały się potrzeby współdziałania, a moja pamięć sięga do kilku takich momentów, to rozwiązywaliśmy je w sposób dobry, ze zrozumieniem i osiągnięciem kompromisu. Uczestniczycie Państwo w wielu miejskich wydarzeniach jak choćby Bolesławieckie Święto Ceramiki. To wzór do naśladowania dla innych firm w Bolesławcu. Z punktu widzenia marketingowego wielki sukces i tego Państwu gratuluję. Dziękuję za tę wystawę twórcom, załodze i klientom-modelom. Wielkie podziękowania, bo to jest wartość dodana naszego miasta, jednocześnie życzę Państwu wszystkiego najlepszego, aby firma się rozwijała.

Na zakończenie przemówień Janina Słobodzian-Rakowska podziękowała prezydentowi za objecie jubileuszu patronatem oraz wspieranie przez lata wielu działań NZOZ Provita, w tym ważnego cyklicznego wydarzenia, jakim są konferencje tematyczne poświęcone zdrowiu.

Na wydarzeniu, podkreślając wagę pasji i talentów, zagrał zaśpiewał własne utwory Wojciech Garwoliński, muzyk oraz terapeuta terapii CranioSacralna Upledgera.

Reklama