10 lat temu informowaliśmy, że na terenie naszego powiatu, a gwoli ścisłości: w Kliczkowie i Nowogrodźcu, doszło do dwóch gwałtów na małoletnich dziewczynkach. (Obie nie miały wtedy nawet 15 lat).
8 października br. – czyli po ponad 10 latach! – zapadł wyrok w tej sprawie. 46-letni mężczyzna spoza naszego powiatu (przebywający m.in. na Śląsku i we Wrocławiu) dostał 12 lat pozbawienia wolności.
Dlaczego tak długo to trwało?
Sprawca gwałtów sprzed dekady, wielokrotnie karany przestępca, został wykryty w zeszłym roku. Popełnił bowiem przestępstwo w innym kraju Unii Europejskiej i – zgodnie z procedurami – pobrano odeń materiał biologiczny, który zarejestrowano w bazie danych DNA.
System wykrył, że to ta sama osoba, która zgwałciła dwie nieletnie 10 lat temu w naszym powiecie. (Wówczas też pobrano materiał biologiczny sprawcy i zarejestrowano we wspomnianej bazie). Komenda Główna Policji przekazała te informacje Prokuraturze Rejonowej w Bolesławcu.
Mężczyzna wpadł w ręce mundurowych we Wrocławiu, i to niedługo po tym, jak wyszło na jaw, że odpowiada za gwałty w naszym powiecie. W stolicy Dolnego Śląska podejrzany został zatrzymany na gorącym uczynku. (Tym razem nie było to przestępstwo o charakterze seksualnym).
Wtedy ponownie pobrano od niego materiał biologiczny. Biegli ostatecznie potwierdzili, że to jest sprawca gwałtów, do których doszło w Kliczkowie i Nowogrodźcu.
Na wniosek bolesławieckiej prokuratury mężczyzna został tymczasowo aresztowany, a potem oskarżony. Postępowanie trwało długo, ale w końcu zapadł wyrok.
Jak udało się nam ustalić, mężczyzna ma na koncie cztery gwałty, w tym dwa popełnione za granicą, na pograniczu czesko-niemieckim. Wszystkich czynów o charakterze seksualnym dopuścił się w latach 2009–2010.
Wyrok nie jest prawomocny.