Do zdarzenia doszło w środę 29 stycznia, w godzinach porannych. Do oficera dyżurnego lubińskiej komendy zadzwonił mieszkaniec osiedla Przylesie, który poinformował, że widział, jak jacyś mężczyźni pakują do busa motocykl i odjeżdżają. Na miejsce niezwłocznie wysłano patrol prewencji.
Na jednej z ulic funkcjonariusze zauważyli pojazd osobowy marki Nissan. Mimo że zgłaszający podał, że sprawcy odjechali dostawczakiem, policjanci od razu zorientowali się, że mają do czynienia z osobami podejrzanymi o kradzież motocykla. Dlaczego? Z bagażnika wspomnianej osobówki wystawało... przednie koło jednośladu.
– Po zatrzymaniu kierowca i jego pasażer co chwilę zmieniali wersję wydarzeń, tłumacząc, że motocykl po prostu kupili. Lecz nie potrafili odpowiedzieć na pytanie, dlaczego nie mają do niego kluczyków – mówi asp. szt. Sylwia Serafin z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie. – Odzyskany jednoślad wrócił do właściciela.
Zatrzymani 32- i 24-latek trafili do policyjnej celi. W czasie przesłuchania przyznali się do winy. Teraz grozić im może od trzech miesięcy do nawet pięciu lat pozbawienia wolności.