Ostrzegamy przed mężczyzną zaczepiającym starsze osoby w Bolesławcu

Starszy mężczyzna na ławce
fot. Photo by Nick Cooper on Unsplash Krępy, niewysoki, ciemnowłosy mężczyzna w wieku ok. 40-50 lat, poruszający się ciemnym samochodem na zielonogórskich rejestracjach zaczepia starsze osoby pod pretekstem ofiarowania im garnków. To pretekst, by wejść do ich domu lub poprosić o pieniądze.
istotne.pl 86 bezpieczeństwo, senior

Reklama

Czytelniczka opisała nam historię, jaka przydarzyła się jej matce w środę 16 stycznia 2020 roku. Mama czytelniczki wracała z zakupów i była nieopodal Szkoły Podstawowej nr 1, kiedy zaczepił ją ten mężczyzna. Był miły, bardzo sympatycznie zwrócił się do niej:

Pani przypomina mi moją babcię, ja mam dla pani garnki w prezencie, bo pani taka podobna. Wracam właśnie z giełdy i mam garnki.

Mężczyzna miał przy sobie pudło z garnkami.

Starsza pani zaufała mężczyźnie. Zgodziła się, by ją podwiózł do mieszkania i pomógł wnieść garnki. Zaprosiła go do domu. Mężczyzna wniósł jej do mieszkania pudło z garnkiem i patelnią. Po chwili poprosił o parę złotych na paliwo, kobieta dała mu 200 zł. Kiedy otrzymał tę kwotę, poprosił o jeszcze i staruszka w konsekwencji oddała mu wszystko, co miała, całe 500 zł.

Syn czytelniczki, po tym, jak się dowiedział, co przytrafiło się jego babci, w Internecie znalazł podobną historię, która przydarzyła się też starszemu panu w okolicy basenu Orka. Sposób działania mężczyzny był podobny, z tą różnicą, że w domu starszego pana był syn. Według relacji, jaką odnalazł syn czytelniczki, kiedy mężczyzna z garnkami zorientował się, że starsza osoba nie jest sama w domu, chwycił pudło z garnkami i uciekł.

O trzecim przypadku spotkania z mężczyzną z garnkami czytelniczka dowiedziała się w pracy. Jej koleżanka opowiedziała, że jej mama została zagadnięta przez niego w okolicach sklepu Dino przy ul. Starzyńskiego.

Sprawę czytelniczka zgłosiła na policję i Straży Miejskiej. Poinformujcie bliskich.

Reklama