Czytelnik utknął przed przejściem granicznym w Jędrzychowicach. – To przechodzi wszelkie pojęcie – powiedział. – Wczoraj niby ruch się pilnie odbywał.
A dzisiaj? – Ja stałem 4 km od granicy – od godziny 4:00. Jest 11:00 i mam pół kilometra do granicy – relacjonuje mężczyzna. – Stoję w bezruchu od trzech godzin. Jest tragedia; nie ma wody, nie ma toalet, nie ma nic. A korek sięga aż za tunel, bo kolega za mną jedzie.
Według mapy Google korek od strony Niemiec sięga już kilkunastu kilometrów. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że przyczyną są problemy z działaniem systemu ewidencji osób wjeżdżających do Polski.