Do zdarzenia doszło 15 sierpnia, około godziny 22.05, na osiedlu Zabobrze w Jeleniej Górze. Policja otrzymała zgłoszenie od zaniepokojonych sąsiadów, że z jednego z mieszkań od dłuższego czasu dobiegają płacz małego dziecka i wulgaryzmy.
Na miejscu mundurowi usłyszeli głośny płacz malucha. Drzwi otworzył im właściciel.
W lokalu funkcjonariusze zauważyli biegającego i zapłakanego 15-miesięcznego chłopca oraz jego opiekunkę, która leżała na kanapie.
Policjanci ustalili, że 44-letnia kobieta opiekowała się chłopcem w czasie nieobecności jego rodziców. Zarówno od kobiety, jak i od jej znajomego wyraźnie czuć było woń alkoholu. Badanie wykazało 2 promile w organizmie kobiety i o jeden promil mniej w organizmie mężczyzny.
Ponadto w mieszkaniu otwarte było okno, na które dziecko wdrapywało się bez trudu.
Chłopiec został przewieziony na badania do szpitala. Na szczęście nic mu się nie stało. 44-latka zaś trafiła do policyjnego aresztu. Grozić jej może do 3 lat więzienia.
O sprawie powiadomiono też sąd rodzinny.