Uwaga na fake newsy! Można narobić sobie kłopotów

Okładka fake newsa o porwaniu dziewczynki
fot. chwilawytchnienia.eu W poprzedni weekend w sieci pojawiła się fałszywa informacja o rzekomym porwaniu 8-letniej dziewczynki w Bolesławcu.
istotne.pl 4 porwanie, fake news

Reklama

Dziecko miało zostać porwane w czasie sobotnich zakupów. Niektórzy użytkownicy Facebooka zaczęli przesyłać sobie tę nieprawdziwą i niebezpieczną dla komputera i telefonu informację. W informacji była nieprawdziwa wypowiedź nieistniejącego policjanta na temat rzekomego porwania. Policjant był nawet zacytowany, tyle tylko, że w bolesławieckiej policji nie ma osoby o takim imieniu, nazwisku i stopniu. Cytowany policjant miał mieć stopień kapitana. Takiego stopnia obecnie w policji nie ma.

Było też nagranie do obejrzenia z momentu porwania. Aby je obejrzeć należało się zalogować za pomocą loginu i hasła używanego na Facebooku. Mogło to się skończyć przejęciem przez hakera naszego Facebookowego konta. Często jest też tak, że kliknięcie odnośnika, na podejrzanej stronie, powoduje zainfekowanie urządzenia odtwarzającego szkodliwym oprogramowaniem. Nietrudno się domyśleć czym to grozi. Takie zachowanie może skończyć się przejęciem kontroli nad zainfekowanym urządzeniem i np. wyczyszczeniem konta bankowego, do którego mamy dostęp z danego urządzenia.

Treść nieprawdziwego newsa z rzekomym filmem z porwania dziecka w BolesławcuTreść nieprawdziwego newsa z rzekomym filmem z porwania dziecka w Bolesławcufot. chwilawytchnienia.eu

Uważajcie na fake newsy i „dziwne portale”!

W sieci fałszywe informacje nakłaniające do kliknięcia w wideo czy innego odnośnika krążą nie od dziś. Internauci powinni uważać zwłaszcza na strony o nieznanych i dziwnych nazwach. Strony te często udają znane serwisy informacyjne. Trudno jednak na nich odnaleźć dane kontaktowe, np. telefonu redakcji czy adresu wydawcy. To powinno obudzić w nas czujność.

Ostrzegamy i prosimy nie klikać informacji i linków z nieznanych czy niesprawdzonych źródeł. Prosimy również nie klikać i nie instalować załączników z wiadomości e-mail, co do których nie mamy 100% pewności, że pochodzą z wiarygodnego źródła.

Reklama