Tak być nie może – mówią działkowicze. Starsze osoby, zamiast odpoczywać i relaksować się na swojej działce muszą wszystko robić na czas, pod specjalny ustalony grafik dostępności wody, a woda dostępna jest 3 razy w tygodniu: we wtorki, czwartki i soboty od 17:00 do 20:00. Dlaczego? Dlatego, że rurociąg gdzieś przecieka i wodę trzeba zakręcać. Kolejny problem to ciśnienie wody. Nietrudno sobie wyobrazić, że jak w danych godzinach wszyscy w jednym czasie podlewają ogródki, to ciśnienie wody spada. Takie problemy na działkach przy ulicy Łasickiej ciągną się już od dwóch lat.
Co w tej sprawie mówią sami działkowcy?
Główna dróżka na działkach jest rozkopana, bo tamtejszy rurociąg ma przecieki i trzeba mieć dostęp do zaworów. Jak wyliczyli działkowcy, wycieka około 20 litrów wody na godzinę. A płacić trzeba... Więc wodę trzeba zakręcać, żeby nie było strat... Zdaniem działkowców wyłoniona w drodze przetargu prywatna firma, która instalowała przyłącze, wykonała to źle, a teraz nie kwapi się z usunięciem awarii. Działkowcy nie wiedzą, kiedy awaria zostanie usunięta i czy w ogóle zostanie usunięta. My nic więcej nie chcemy, chcemy mieć tylko wodę i normalny do niej dostęp - mówią działkowcy.
Działkowcy w tej sprawie zwracali się do firmy, która zakładała rurociąg, do zarządu Ogródków Działkowych Gwarek w Bolesławcu i do samej pani Prezes Zarządu. W szeregi zarządu ogródków działkowych Gwarek wstąpił pan Piotr (wypowiadający się w materiale wideo), który także ma tam działkę i też próbuje rozwiązać ten problem. Jednak na razie końca problemów z wodą nie widać... Właściciele działek nie zamierzają się poddawać.