Szymon Hołownia, kandydat na prezydenta RP

Grażyna Hanaf i Szymon Hołownia
fot. istotne.pl Szymon Hołownia w tej chwili jest najpoważniejszym kontrkandydatem Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich. W rozmowie na żywo zapytamy m.in. o kampanię prezydencką w czasach koronawirusa.
istotne.pl 86 wybory, na żywo, prezydent rp, szymon hołownia

Reklama

„Jest robota do zrobienia i trzeba ją zrobić!” – to główny przekaz w kampanii Szymona Hołowni. Będziemy rozmawiać o tym, jak idzie kandydatowi na prezydenta ta robota, co w niej jest najtrudniejsze, a co jest wspierające. I jak Szymon Hołownia zamierza zmobilizować ludzi do głosowania na siebie.

Jeśli macie pytania do kandydata, podzielcie się nimi. Postaramy się zadać większość z nich.

Szymon Hołownia:

Poziom absurdu który zgotował nam Kaczyński i jego pomagierowie, ten chaos prawny, który wywołał ten Gang Olsena swoimi różnymi układankami, przekładankami wyborczymi jest absolutnie kuriozalny. Do soboty wieczorem byliśmy kandydatami, potem w niedzielę nie byliśmy, teraz pewnie znowu jesteśmy. Jest to paranoja, która w głowie się nie mieści. Tak się kończy chęć utrzymania się przy władzy, przy korycie.

Wszyscy, którzy startujemy, będziemy musieli zrobić kampanię dwa razy. Koronawirus był jedną z niespodzianek, nieoczekiwanym zdarzeniem, który w tym szalonym czasie się wydarzyły. Koronawirus sprawił, że zaczęliśmy inaczej myśleć, zaczęliśmy innych rzeczy potrzebować. Wyostrzył nam wzrok na to co się dzieje. Zobaczyliśmy ile jest prawdy w tej propagandzie jaką jesteśmy karmieni.

Trzeba wyjść z klinczu partyjnej wojny, która się w Polsce toczy od 15 lat, między PiSem a Platformą z różnymi przyległościami po obu stronach.

Jeśli uda mi się te wybory wygrać, to będę rzecznikiem interesu po prostu Polaków. Będę miał jednego szefa, będzie nim naród. Nie będzie nim żaden prezes czy partia, jak w przypadku PSL-u.

Nie chcę żyć w Polsce, w której partie zajmują samorządy, media, spółki skarbu państwa, sądy, czyli te wszystkie rzeczy, które powinny być nasze wspólne.

Żyjemy w zupełnie nowej rzeczywistości. W Bolesławcu też tego doświadczacie, mając szpital covidowy i te wszystkie problemy bieżące. To jest inny świat niż był dwa miesiące temu i stawia nam zupełnie nowe pytania. Cztery główne rzeczy, o których ja mówię, to bezpieczeństwo, środowisko, samorządność i solidarność, tak naprawdę są kompletnie nieruszone. A jakie u nas są pytania? Czy Gowin się dogada z Kaczyńskim? Czy Platforma podmieni kandydata? Czy oni w sejmie załatwią tych, czy w senacie tamtych. To jest nasz horyzont w Polsce.

Mamy problem z prezydentem, który, jak słusznie o nim mówią, jest niezależny, w tym sensie, że nic od niego nie zależy. Wsławił się wielokrotnie łamaniem Konstytucji. Konstytucja jest fundamentem naszych wolności.

Samorządy są coraz bardziej niszczone przed rząd centralny. Coraz bardziej robione w bambuko na pieniądzach, coraz bardziej okrajane z kompetencji. Potrzeba w Polsce prezydenta, który będzie rzecznikiem wspólnot samorządowych.

Nie podpisałbym ustawy o małżeństwach jednopłciowych. Odesłałbym ją z powrotem do sejmu. Ustawę o związkach partnerskich bym podpisał.

Jako prezydent zgłosiłbym inicjatywę usunięcia przedawnienia, jeżeli chodzi o przestępstwa pedofilskie. Te rzeczy nie mogą się przedawniać. Trzeba te sytuacje zgodnie z prawdą odsłonić i rozliczyć. Film Sekielskich poprzedni był krokiem w tym kierunku, ten będzie kolejnym.

Reklama