Zapewne każdy interesujący się polityką śledzi co jakiś czas pojawiające się sondaże poparcia partii politycznych. Wszystkie sondaże pokazują przewagę PiS.
Zastanawiam się, dlaczego tak jest? Czy opozycja jest słaba, czy po prostu nie ma atrakcyjnego programu, by zachęcić do siebie wyborców? Gdzie jest słaby punkt, który nie pozwoli wygrać wyborów Platformie? Czy to może słabość przewodniczącego Platformy, który nie umie stworzyć dobrego programu?
Oglądając rosnącą ilość partii wiążących się PO, bo ich liderzy boją się, że inaczej nie wejdą do sejmu, dochodzę do wniosku, że to chyba niedobra strategia. Siły partii nie buduje się ze słabeuszami. Myślę, iż w tym wypadku może się sprawdzić powiedzenie, że siła zespołu to siła najsłabszego ogniwa. Czy Platformę czeka bolesne przebudzenie? Słowa, które cisną się na usta wobec opozycji PiS to: nijakość, brak wyrazu, charakteru czy bardzo widoczne ostatnio zagubienie. Trochę to wygląda jak miotanie się przed wyborami i chyba jest w tym przerażenie, że wybory się zbliżają. Czy opozycja ma jakiekolwiek szanse wygrać wybory? Czy zdaniem wyborcy, choćby czytającego ten felieton, coś może zagrozić rządzącej partii?
Inne partie czy koalicje, dla mnie dość egzotyczne, jak Kukiz 15 z PSL (jeszcze niedawno lider Kukiz 15 mówił o PSL jak o grupie przestępczej) utwierdzają mnie w tym, że nie ważne z kim, nieważne gdzie, byleby się załapać do sejmu. Wiosna z lewicą to też dziwny mariaż, który pewnie odbierze głosy koalicji Platformy. Ciekawi mnie, co myśli zwykły Kowalski, oglądając telewizję i oceniający to, co się wkoło dzieje?