Policjant miał brać łapówki między 6 do 20 maja. Pisaliśmy o tym w materiale „Policjant aresztowany, chodzi o łapówki. Bolesławiecka prokuratura już go przesłuchała”. Ustalono, że przyjął 200 euro w zamian za pomoc w zniesieniu kwarantanny dla jednej rodziny. Marcin S. napisał też nieprawdę w notatkach urzędowych. Ponadto żądał 1500 zł od innego mieszkańca powiatu lwóweckiego, który również przebywał na kwarantannie.
– W naszej formacji nie ma miejsca dla osób dopuszczających się takich naruszeń prawa. Wdrożona została procedura związana z wydaleniem ze służby z uwagi na oczywistość czynu, która zakończyła się w dniu dzisiejszym decyzją o zwolnieniu – informuje portal istotne.pl nadkom. Kamil Rynkiewicz z Zespołu Prasowego KWP we Wrocławiu.
Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Bolesławcu. Policjant został aresztowany na 3 miesiące.