Bolesławianie pomogli Polakom w Zbarażu i nie tylko

Ludzie
fot. Barbara Smoleńska Pandemia koronawirusa (COVID-19) pokrzyżowała plany wielu osobom, instytucjom i organizacjom. Niemniej paczki z Bolesławca dotarły do naszych rodaków na Ukrainie.
istotne.pl 183 ukraina, barbara smoleńska

Reklama

– Po raz pierwszy od wielu lat dolnośląska młodzież, w tym mieszkańcy Bolesławca i okolic, nie pojechała na Ukrainę w celu porządkowania grobów naszych przodków – mówi Barbara Smoleńska, szefowa Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich w Bolesławcu. – Ale my nie tylko porządkowaliśmy cmentarze. Również wieźliśmy pomoc, w postaci żywności, odzieży i środków czystości, dla Polaków, którzy pozostali na ziemi swoich przodków. Pomagaliśmy również Ukraińcom, którzy z nami współpracowali na cmentarzach.

Pod koniec maja do wolontariuszy akcji „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia” i wszystkich Rodaków wystosowała list Wiktoria Laskowska-Szczur, prezes Żytomierskiego Oddziału Związku Polaków na Ukrainie. Prosiła o pomoc, pisząc:

My, Polacy z Żytomierszczyzny, szczególnie teraz potrzebujemy pomocy. Panująca pandemia boleśnie dotknęła osoby starsze, samotne, które nie opuszczają domów. Próbujemy ich odwiedzać, zanieść coś do jedzenia. Jeszcze niedawno przekazywaliśmy ostatnią partię żywności, którą zebraliście Drodzy Wolontariusze z okazji Świąt Bożego Narodzenia.

List kończy się słowami:

W imieniu tych, którzy nigdy nie zapomnieli o swoich korzeniach, zwracam się do Was, Rodacy. Może i tym razem uda się pomóc tym najsłabszym. Czekamy na odzew waszych serc.

– W Bolesławcu, jak zwykle, otwarły się serca wielu osób – podkreśla B. Smoleńska. – W ciągu kilku dni zebraliśmy żywność i środki czystości na kwotę ok. 1 600 zł.

Przygotowane dary bolesławianie przekazali na ręce redaktor Grażyny Orłowskiej-Sondej, prezes Fundacji Studio Wschód i głównej koordynatorki akcji „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”.

Pomoc humanitarną dla Polaków na Ukrainie zorganizowała Fundacja Studio Wschód. Zbiórka darów w wielu miejscowościach Dolnego Śląska poszła sprawnie. Największym problemem było załatwienie wjazdu na Ukrainę. Ale udało się. Żywność zebrana m.in. przez mieszkańców Bolesławca trafiła do polskich rodzin w tym kraju. Do miasta partnerskiego Zbaraż i pobliskiej Stryjówki paczki dotarły 27 czerwca.

Barbara Smoleńska:

Za wielkie polskie serce dziękuję wszystkim darczyńcom, a szczególnie członkom Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich oraz uczniom ze Szkoły Podstawowej nr 5.

Reklama