BKS przegrał z liderem IV ligi

Piłkarze
fot. G. Bereziuk W sobotę seniorzy BKS podejmowali u siebie lidera tabeli rozgrywek IV ligi dolnośląskiej Gawin Królewska Wola. Nasza drużyna mimo przegranej 1:2 pokazała, że potrafi się zmobilizować i walczyć do końca.
istotne.pl 0 bks bolesławiec

Reklama

Bolesławieccy kibice, którzy zdecydowali się przyjść na sobotni mecz, z pewnością nie narzekali na brak emocji. Już w 4 minucie spotkania na stadionie nastąpił nagły wybuch radości. Paweł Rissmann, po dokładnym zagraniu od Łukasza Rudyka, pewnym strzałem pokonał bramkarza Gawina. Po stracie gola goście narzucili grę. Bardzo często atakowali bramkę Przykłoty. Ich strzały jednak były w większości niecelne, zaś te celne nie zaskoczyły bramkarza BKS.

W 33 minucie szansę na powiększenie prowadzenia mieli bolesławianie. Na wysokości linii pola karnego Gawina piłkarze BKS oddali dwa silne strzały. Przy blokowaniu jednego z nich zawodnik gości prawdopodobnie dotknął piłki ręką. Arbiter spotkania nie dopatrzył się tego nieprzepisowego zagrania, co wzbudziło protesty bolesławian, zarówno tych na trybunach jak i samych piłkarzy.

Brak opisuBrak opisufot. G. Bereziuk

Na początku drugiej połowy w 48 minucie dobrą okazję do zdobycia gola dla BKS miał Piotr Halkowicz. Niestety piłka po jego strzale minęła prawy słupek bramki gości. Kilka minut później w polu karnym Gawina stracił piłkę Łukasz Rudyk. W 57 minucie BKS miał dużo szczęścia. Piłka po strzale napastnika Gawina odbiła się od słupka i wpadła w ręce Przykłoty. Minutę później kolejną szansę mieli bolesławianie. Tomasz Jasiński mocnym strzałem zmusił do wysiłku bramkarza gości. Ten ratował się wybiciem piłki na rzut rożny. Jednak więcej okazji strzeleckich mieli goście. Piłkarze BKS skutecznie bronili się do 66 minuty. Wtedy to wyrównanie dla Gawina zdobył Daniel Giza. Zaledwie 8 minut później, po przedłużeniu dośrodkowania, drugą bramkę dla swojego zespołu strzelił Giza. Od tego momentu Gawin prowadził 2:1. W końcówce padła trzecia bramka dla gości, ale sędzia jej nie uznał, gdyż przy jej zdobyciu sfaulowany został zawodnik BKS. Ostatecznie BKS Bolesławiec przegrał z Gawinem Królewska Wola 1:2.

BKS zagrał w tym meczu w osłabionym składzie. Zabrakło Roberta Nitarskiego, Józefa Pietrzaka, Radosława Pietkiewicza i Pawła Fulczyńskiego. Zawodnicy ci nie mogli zagrać w tym spotkaniu. W tym samym czasie trwały bowiem zawody, w których piłkarze musieli reprezentować firmę zatrudniającą ich na co dzień. Władze BKS zabiegały o przełożenie meczu z Gawinem na inny termin, lecz klub z Królewskiej Woli nie zgodził się na to.

Zobacz także

IV liga dolnośląska – terminy, wyniki, tabela

Reklama