Płetwonurek z Żar odnalazł ciało Kacperka. – On skończył moje cierpienie – mówi matka

Marcel Korkuś
fot. istotne.pl Przed południem w Nowogrodźcu odnaleziono ciało 3,5-letniego Kacperka. Poszukiwania trwały prawie dwa tygodnie.
istotne.pl 1 nowogrodziec, poszukiwania, kacper błażejowski

Reklama

– To on skończył moje cierpienie. Chcę mu podziękować – powiedziała dziennikarce istotne.pl matka Kacperka, Joanna Wacyk.

Ciało dziecka odnalazł niezależny płetwonurek z Żar. – To nie tylko płetwonurek, ale też biegły sądowy, który wykorzystywał sonary, roboty, też sam wchodził do wody – mówi Anna Kublik-Rościszewska, rzeczniczka bolesławieckiej policji. – On przy pomocy specjalistycznego sprzętu zrobił zdjęcia. Na nich pojawiły się informacje, które mogły się okazać kluczowe dla naszej sprawy. Przekazał nam te informacje i dziś – wspólnie z płetwonurkami – wszedł we wskazane miejsce. Tam odnaleziono dziecko – wyjaśnia rzeczniczka.

– Ciało na pewno by nie wypłynęło – mówi Marcel Korkuś, płetwonurek biorący udział w poszukiwaniach 3,5-letniego dziecka.

Ciało Kacperka znajdowało się w bardzo trudno dostępnym miejscu w rzece, ok. 1,5–2 km od miejsca, gdzie chłopca widziano po raz ostatni.

Miejsce odnalezienia ciała 3,5-letniego KacperkaMiejsce odnalezienia ciała 3,5-letniego Kacperkafot. Open Street Map

– W tej chwili pod nadzorem prokuratury trwają czynności dochodzeniowo-śledcze mające na celu potwierdzenia tożsamości dziecka – mówi serwisowi istotne.pl Anna Kublik-Rościszewska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu.

Doniesienia z 27 kwietnia mówiły o tym, że dziecko mogło wpaść do rzeki. Płetwonurkowie przeszukiwali wodę, dno badała łódź z sonarem. Z powietrza obserwację prowadzili policjanci w śmigłowcu oraz specjalny dron wyposażony w kamerę termowizyjną. Brzegi rzeki i okoliczne działki przeczesywali strażacy, żołnierze i policjanci. Zaangażowano też psy tropiące. Nic to nie dało.

Reklama