Artysta zainteresował się techniką obróbki metalu znaną od starożytności, chociaż termin metaloplastyka w sztuce współczesnej zastosowano po raz pierwszy w latach 20. XX wieku.
– Nie przypuszczałem, że zacznę pracować z metalem – mówi Waldemar Cieślak. – Rzeźbiłem w drewnie, ale nieoczekiwana alergia na drewno spowodowała, że postanowiłem zająć się innymi materiałami. Dzięki pani dyrektor Ewie Lijewskiej-Małachowksiej ukończyłem kurs spawalniczy, niezbędny do pracy z metalem i choć szedłem na niego niezbyt chętnie, to po skończeniu odkryłem swoją kolejną pasję – dodaje artysta.
Murale i scenografia
Waldemar Cieślak dotychczas znany był ze swoich murali: w szkole w Tomaszowie i w pizzerii w Tomaszowie. Z prac scenograficznych: kopii bolesławieckiego wiaduktu oraz schodów ratusza, które można było podziwiać podczas kilku gali Wręczenia Nagród Prezydenta Miasta Bolesławiec. Unikalnymi pracami artysty były też niebanalne pomysły na scenografię do spektaklów wystawianych na deskach Forum: „Czerwony Kapturek w Bolesławcu” z udziałem radnych miejskich w 2016 roku, spektakle w reżyserii Urszuli Frąszczak-Matyjewicz i Haliny Bałackiej-Kłak.
Recyklingowy dzban
Znany jest też jego potężny – ponad 4-metrowy dzban z recyklingu – który otworzył już dwukrotnie paradę osób pomalowanych gliną Glina Show. Dzban symbolizuje dzieło Joppego z 1753 roku, atrakcję przedwojennego Bolesławca uważaną za największy garniec na świecie. Ponad 4-metrowy dzban Waldemara Cieślaka został wykonany z surowców wtórnych. Między innymi z 440 butelek po wodzie mineralnej. Artysta chciał zwrócić uwagę na wagę recyklingu w naszym życiu. Tyle butelek zgromadziła rodzina artysty, kupując wodę mineralną przez rok. Jego praca wpisuje się w nurt Eco Artu – sztuki recyklingu, która ma przypominać społeczeństwu konsumpcyjnemu, co produkuje i ile wyrzuca. Znanymi eko-artystkami są Jane Perkins, tworząca z odpadów repliki słynnych obrazów i portretów celebrytów, czy Joava Kotik, który w swych pracach wykorzystuje kapsle po napojach.
– Za czasów mistrza Joppego nie znano plastiku – tłumaczył Waldemar Cieślak, autor recyklingowego dzbana wykonanego specjalnie na paradę Glina Show. – Dziś należy zastanowić się, co możemy robić z odpadami, jako odpowiedzialni za środowisko ludzie. Recykling sprawia, że odpady stają się wartościowe i zamiast trafić na składowisko, przekształcają się w surowce do produkcji nowych materiałów. To moja pierwsza myśl, kiedy budowałem dzban na Glina Show – dodaje artysta.
Kolorowe domki na święto ceramiki
To nie jedyna praca Waldemara Cieślaka, którą można podziwiać podczas Bolesławieckiego Święta Ceramiki. Drewniane domki, które cieszą oko każdego lata podczas targów ceramicznych zostały ręcznie udekorowane przez Waldemara Cieślaka i Tomasza Kaluzkę. Artyści stworzyli małe, kolorowe miasteczko z klimatem. Wymyślili, że domki będą miały elementy tradycyjnej architektury, jaką można spotkać na Dolnym Śląsku. Cegłę, pruski mur, kamień, piaskowiec i drewniane bale. Domki w radosnych barwach przyciągają wzrok. Budują nową przestrzeń. Zaskakują szczegółami, na które warto zwrócić uwagę. Są kwiaty i dziki winogron pnący się po murze, są wymalowane gliniane garnki i małe okienka z szybkami, zamknięte drewnianymi okiennicami lub otworzone na oścież.
Prace z metalu
Zachęcamy do obejrzenia ostatnio wykonanych prac Waldemara Cieślaka z metalu. Wszystkie zdobią Bolesławiecki Ośrodek Kultury – Międzynarodowe Centrum Ceramiki. W holu budynku z pracowniami znajduje się jego przestrzenna instalacja z elementami kwiatowymi. Przy wejściu do pracowni jest konstrukcja: wspólna praca artysty i młodych twórców z pracowni ceramicznej, połączenie metalu i ceramiki. W ogrodzie przy ośrodku znajdują się: rzeźba mężczyzny toczącego dzban oraz instalacja z logo klubu Pegaz.
