Incydent wyborczy w Legnicy z powodu… zepsutej windy

Ręka wrzucająca kartę do głosowania do urny
fot. Istotne.pl Nie wiadomo, czy głos niepełnosprawnej legniczanki zostanie uznany, czy nie.
istotne.pl 183 wybory

Reklama

Sprawa dotyczy lokalu wyborczego przy ulicy Gwiezdnej w Legnicy. Całe zdarzenie zaobserwował mężczyzna mieszkający w pobliżu lokalu, który wiedział, że nie działa tam winda. W pewnym momencie mieszkaniec Legnicy zauważył, że na wybory przyjechało starsze małżeństwo. Żona poruszała się na wózku inwalidzkim.

I oczywiście, okazało się, że winda jest niesprawna i pani nie dostanie się w ten sposób do lokalu wyborczego. Po około kwadransie czy dwudziestu minutach, relacjonował świadek, do niepełnosprawnej kobiety zeszły panie z komisji wyborczej z kartą do głosowania. I legniczanka na ich oczach oddała swój głos, co oburzyło wspomnianego wyborcę. Zdaniem tego ostatniego, to mąż kobiety powinien był zanieść żony kartę do głosowania na górę.

Powiadomiona o sprawie Delegatura Krajowego Biura Wyborczego w Legnicy pouczyła rzeczoną komisję wyborczą o tym, że tego typu sytuacje są niedopuszczalne. Nie wiadomo, czy głos niepełnosprawnej legniczanki zostanie uznany, czy nie.

(Na szczęście był to jedyny taki incydent. Windę naprawiono).

Reklama