SOR nie przyjmie staruszki z arytmią? Tylko ARCYPOWAŻNE przypadki

SOR
fot. Czytelnik O poruszenie sprawy poprosiła Czytelniczka.
istotne.pl 183 sor, szpital powiatowy, kamil barczyk

Reklama

W czwartek 30 kwietnia zadzwoniła do nas Czytelniczka, która poinformowała redakcję, że powinniśmy sprostować informację dotyczącą Szpitalnego Oddziału Ratunkowego – tę, że na SOR-ze przyjmowani są pacjenci z bezpośrednim lub pośrednim zagrożeniem życia. Tego dnia – jak powiadomiła nas zgłaszająca – 85-letnia ekslekarka nie została przyjęta z migotaniem przedsionków.

Czytelniczka w rozmowie z nami podkreśliła, że sama dzwoniła na SOR. I tam usłyszała, że przyjmowani są tylko pacjenci „z kontaktu” albo osoby zakażone koronawirusem.

– Proszę zrozumieć: ciężko przygotować listę schorzeń, z którymi będziemy przyjmować, a z którymi nie. Podam przykład z zeszłego miesiąca: ratownik, który jadąc do Bolesławca, został dźgnięty nożem w klatkę piersiową. Tu sprawa była jasna: trzeba było operować natychmiast, nie było możliwości transportu do innego miejsca – wyjaśnia serwisowi istotne.pl Kamil Barczyk, dyrektor szpitala powiatowego w Bolesławcu. – Była też taka sytuacja, że pacjent objęty kwarantanną doznał złamania. On został opatrzony na naszym SOR-ze. Natomiast osobom z zawrotami głowy, bólami w klatce piersiowej itd. nie będziemy w stanie pomóc, bo obecnie nie mamy zaplecza oddziałowego przygotowanego do leczenia takich pacjentów. Jako szpital jednoimienny jesteśmy przeznaczeni do leczenia pacjentów z chorobą bądź podejrzeniem Covid-19; de facto nie ma u nas już oddziału neurologicznego, internistycznego.

– Prosimy, aby pacjenci, którzy z dużym prawdopodobieństwem będą wymagali dalszej hospitalizacji na oddziale specjalistycznym, zgłaszali się od razu na inne Szpitalne Oddziały Ratunkowe – kontynuuje K. Barczyk. – My jesteśmy w stanie interwencyjnie zabezpieczyć urazy, pomóc w razie nagłego zatrzymania krążenia. Naprawdę nagłe i ciężkie przypadki: wypadki, katastrofy.

I dodaje:

Patrząc na stabilność zachorowalności oraz liczbę pacjentów z koronawirusem, mam nadzieję, że wkrótce szpital wróci do zakresu działalności sprzed epidemii.

Reklama