W tym roku list z Informacją o Stanie Konta Ubezpieczonego trafił do 20,7 mln osób, w tym do blisko 2,1 mln drogą elektroniczną za pośrednictwem Platformy Usług Elektronicznych ZUS.
– Taki dokument elektroniczny otrzymał każdy, kto ma zarejestrowany swój profil na PUE, warto więc zalogować się na swoje konto i sprawdzić, czy nasz pracodawca odprowadza za nas składki i jaka jest prognozowana wysokość naszej przyszłej emerytury – mówi Iwona Kowalska, rzeczniczka ZUS na Dolnym Śląsku. – Trzeba jednak pamiętać, że wyliczona emerytura to tylko pewna hipoteza, która nie uwzględnia przyszłych waloryzacji składek oraz możliwej zmiany pracy. I tym samym zmiany wysokości płaconych składek.
Pozostałe 18,6 mln listów do osób, które nie mają elektronicznego konta w ZUS, zostało wysłanych drogą tradycyjną, za pośrednictwem poczty. Wysyłka IOSKów rozpoczęła się w ostatnim tygodniu czerwca i miała potrwać do początku września. Jednak w tym roku ZUS skończył akcję wysyłania Informacji o Stanie Konta Ubezpieczonego 19 dni przed wyznaczonym terminem, czyli listy powinny już dotrzeć do każdego adresata.
– Informację o tym, ile mamy na swoim koncie emerytalnym, Zakład Ubezpieczeń Społecznych wysyła raz w roku, i zawsze w wakacje. Listy powinny dostać wszystkie te osoby, które mają odprowadzoną przynajmniej jedną składkę na swoje konto ubezpieczonego w ZUS – wyjaśnia rzeczniczka. – Nie jest ważne dla nas, czy obecnie ktoś pracuje, czy nie; ważne, że w przeszłości została na zusowskie konto wpłacona składka choćby w wysokości 1 grosza.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych przypomina, że Informacja o Stanie Konta Ubezpieczonego to jeden z najważniejszych listów wysyłanych do klientów. Znajdują się w nim informacje o stanie naszych finansów na emerytalną przyszłość. Ważne więc, by korespondencję z ZUS dokładnie przeczytać, weryfikując, czy dane z IOSKU zgadzają się z naszymi informacjami o odprowadzonych składkach.
Czego dowiemy się z listu?
Dzięki korespondencji z ZUS możemy się dowiedzieć, jak nasz pracodawca opłacał za nas składki w 2017 r. List zawiera również informację o naszej hipotetycznej emeryturze, którą otrzymalibyśmy na podstawie zgromadzonych dotychczas składek, a także w sytuacji, gdybyśmy aż do osiągnięcia wieku emerytalnego płacili takie składki jak dotychczas.
Komentarz Czytelniczki:
Nawet jak na koncie jest odłożony 1 grosz, jeśli to będą listy zwykłe z naszych składek, ZUS wyda 1 500 000 x 2,60 + koperta i kartka w środku z info. Jeśli polecony, to suma rośnie 1 500 000 x 5,20. I jak mają wzrosnąć emerytury, jak oni taką kasę wywalają na korespondencję?!
Co Wy na to?